Sebastian z Lubochni ma 43 lata. Kocha życie, rodzinę, wędkarstwo i zimowe kąpiele. Jeszcze do niedawna był w pełni sił. Regularnie się badał, pracował zawodowo i cieszył się zdrowiem. Dziś toczy nierówną walkę z agresywnym nowotworem wątroby i dróg żółciowych. Mimo przebytych chemioterapii, immunoterapii i leczenia farmakologicznego choroba wróciła. Nadzieję daje mu tylko nierefundowane leczenie za granicą, które może ocalić jego życie.
Diagnoza, która zmieniła wszystko
Sebastian prowadził aktywne życie – morsował, wędkował, dbał o zdrowie i regularnie wykonywał badania profilaktyczne. Gwałtowny ból brzucha, który początkowo bagatelizował, okazał się objawem raka. Zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy wątroby i przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych.
Pierwsza chemioterapia oraz immunoterapia przyniosły poprawę, jednak choroba wróciła ze zdwojoną siłą. Liczne guzy rozprzestrzeniły się, a kolejne cykle leczenia okazały się nieskuteczne. W Polsce nie ma już dla niego ratunku, dlatego założył zbiórkę: https://www.siepomaga.pl/wesprzyj-sebastiana.
Nowa nadzieja, ale bez pieniędzy nie ma leczenia
Dzięki wcześniejszej zbiórce Sebastian mógł wykonać specjalistyczne badania za granicą, które pokazały, iż istnieje jeszcze realna możliwość walki z chorobą. Niestety terapia, która może go uratować, nie jest refundowana przez NFZ. Koszt leczenia jest ogromny, a czasu coraz mniej. Wciąż jeszcze sporo brakuje, by zebrać pełną sumę. Bez tego nie ma mowy o powrocie do zdrowia.
Twoje wsparcie może uratować życie Sebastiana!
Sebastian stoi dziś w obliczu najtrudniejszej bitwy swojego życia. Nowotwór, który zabrał mu zdrowie i siły, przez cały czas nie daje za wygraną. Mimo bólu i niepewności, nie traci nadziei i walczy z całych sił – dla siebie, dla żony i swoich córek.
Każdy dzień to dla niego ogromne wyzwanie, ale także szansa, którą może wykorzystać tylko dzięki ludziom dobrej woli. Teraz liczy się każdy gest – każda wpłata na zbiórkę: https://www.siepomaga.pl/wesprzyj-sebastiana, a choćby jej udostępnienie, to realna pomoc.
Zostało kilka czasu, aby Sebastian mógł rozpocząć nierefundowane leczenie, które daje mu szansę na powrót do zdrowia. Bez pomocy ta nadzieja może zgasnąć.