35°C w cieniu i zero wytchnienia nocą! Eksperci przewidują czarny scenariusz

2 godzin temu

Polska walczy z falą upałów, która według IMGW dopiero nabiera mocy. Synoptycy ostrzegają, iż temperatury sięgną 35°C, a WHO alarmuje o rosnącej liczbie zgonów spowodowanych gorącem. Najbardziej narażeni są seniorzy, dzieci i osoby pracujące na zewnątrz, a kulminacja żaru ma nadejść w najbliższych dniach.

Fot. Shutterstock

IMGW i WHO alarmują: Fala upałów zagraża zdrowiu Polaków

Polska znalazła się w epicentrum kolejnej fali upałów. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał żółte i pomarańczowe alerty dla niemal całego kraju. Słupki rtęci sięgają 35°C, a kulminacja gorąca dopiero przed nami. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, iż rosnące temperatury coraz częściej kończą się tragicznie – liczba zgonów z powodu upałów w Europie wzrosła w ciągu dwóch dekad o 30 procent.

Upał paraliżuje kraj
W środowy poranek w wielu miejscach było jeszcze rześko, jednak po południu zachodnia, południowa i środkowa część Polski zmieniły się w rozgrzaną patelnię. Rekord dnia padł w Legnicy – 31,9°C – ale to dopiero początek. Dziś w pasie od Niziny Szczecińskiej po Śląsk i Małopolskę temperatura osiąga 34–35°C, a w nocy nie spadnie poniżej 17–19°C. Najłagodniej jest nad morzem i w woj. podlaskim, które jako jedyne pozostaje wolne od ostrzeżeń. Ochłodzenie prognozowane jest dopiero na niedzielę.

WHO: Upały to cichy zabójca
Eksperci WHO podkreślają, iż ekstremalne temperatury stają się coraz częstsze i groźniejsze. Udar cieplny, zawał czy niewydolność oddechowa to skutki, których nie zawsze widać w statystykach, ale które odpowiadają za tysiące zgonów rocznie. W latach 2022–2023 w Europie odnotowano ponad 100 tys. śmierci związanych z gorącem. Najbardziej zagrożeni są seniorzy, dzieci, kobiety w ciąży, osoby niepełnosprawne i pracownicy fizyczni.

Czas na działania, nie półśrodki
Eksperci apelują o pilne wprowadzenie skutecznych planów ochrony zdrowia przed skutkami fal upałów. Podkreślają, iż kryzys klimatyczny to jednocześnie kryzys zdrowotny, a rozwiązaniem mogą być m.in. inwestycje w zieleń miejską. Zwiększenie jej powierzchni o 30 proc. mogłoby zmniejszyć liczbę zgonów związanych z upałami choćby o 40 proc.

Idź do oryginalnego materiału