Zmarł znany bielski weterynarz. W BWA trwa wystawa jego prac

9 godzin temu

W wieku 51 lat zmarł ceniony bielski weterynarz Ziemowit Kudła. Był także pasjonatem fotografii, 5 maja otwierał w Klubokawiarni Aquarium wystawę swoich prac…

Informację o śmierci podał w piątek gabinet weterynaryjny Med-Wet. “(…) To był świetny człowiek i najlepszy lekarz weterynarii, jakiego znamy. Człowiek “zakręcony jak baranie rogi”, pełen pasji i serca, zawsze gotowy nieść pomoc i ukojenie – szczególnie tym, którzy najbardziej tego potrzebowali, choć o tę pomoc prosić nie umieli. Był nie tylko wyjątkowym lekarzem – ale i pasjonatem fotografii, miłośnikiem ptactwa, motocyklistą, oddanym tatą, mężem i synem. Zawsze blisko życia, zawsze w biegu, zawsze z otwartym sercem. Nie pytał – robił. Pomagał. Jak to się mówi: lekarz weterynarii pracuje 25 godzin na dobę – i on naprawdę tak żył: całym sobą i każdym jednym oddechem. Zostawił po sobie pustkę, której nic nie zapełni. Ale i światło, które będzie świecić w sercach tych, którym pomógł. Dziękujemy Ci, Doktorze”. Ziemowit Kudła był w przeszłości I zastępcą Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Śląskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.

Pasjonował się też fotografią, do 22 czerwca w Klubokawiarni Aquarium można oglądać jego prace. “Ziemowit Kudła fotografować zaczął już jako dziecko, dziedzicząc niejako pasję do utrwalania piękna po rodzicach, artystach: mamie Małgorzacie i ojcu Zdzisławie. Po studiach skupił się na fotografii fauny i flory. Fotografując, kieruje się zasadą, iż podstawą wykonania interesującego ujęcia przyrody jest uchwycenie wyjątkowości chwili stworzonej ręką natury. Swoje zdjęcia publikuje w mediach społecznościowych, na wystawach, w przestrzeni publicznej. Zdobią ściany jego miejsca pracy, a także prywatne domy. (…) Prezentowane na wystawie zdjęcia ptaków powstały dzięki inspiracjom, jakie autor czerpał od Piotra Chary, którego uznaje za mistrza fotografii przyrodniczej” – czytamy na stronie BWA.

Pogrzeb odbędzie się w niedzielę 22 czerwca o godzinie 15:00 na cmentarzu komunalnym w Zabłociu (gmina Strumień). “Rozerwało mi serce. Ziemku, Ciebie nie da się pożegnać i zapomnieć nigdy – napisała w mediach społecznościowych Joanna Katarzyna-Kraj, szefowa fundacji Psia Ekipa.

Idź do oryginalnego materiału