Na czterech boiskach zespoły walczyły w środę o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski strefy leszczyńskiej. W grze o puchar w ćwierćfinale były trzy zespoły powiatu gostyńskiego. Przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, iż przynajmniej jeden z nich odpadnie, bo w Pudliszkach rozegrane zostały derby powiatu.
Zjednoczeni Pudliszki postawili się Dąbroczance Pępowo
Mecz w Pudliszkach miał dość niespodziewany przebieg. Faworytem byli piłkarze Dąbroczanki Pępowa, którzy występują dwie klasy wyżej niż Zjednoczeni Pudliszki. Gospodarze zagrali jednak „z zębem” i w 32. minucie objęli prowadzenie po golu Adriana Kaczmarka. Goście wyrównali stan rywalizacji w 39. minucie. Z rzutu karnego Filipa Bzdęgę pokonał Dawid Cubal.
- Spotkanie miało trudny przebieg i od początku nie układało się po naszej myśli. Przeciwnik postawił solidne warunki. Pudliszki zagrały bardzo zdyscyplinowanie w defensywie, skutecznie zawężając przestrzeń gry i dobrze reagując po stracie piłki. Mieliśmy duży problem z utrzymaniem się przy piłce i budowaniem płynnych ataków pozycyjnych. W pierwszej połowie brakowało nam cierpliwości w rozegraniu oraz odpowiedniego wsparcia w bocznych sektorach. Zbyt często traciliśmy piłkę w środkowej strefie, co pozwalało rywalowi wychodzić z groźnymi kontratakom – podsumował trener Dąbroczanki Pępowo Tomasz Leciejewski.
Dąbroczanka Pępowo przypieczętowała awans w doliczonym czasie gry
W drugą część spotkania lepiej weszli goście. W 46. minucie Jakub Draszczyk wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Piłkarze Łukasza Walczaka do końca starali się do zdobycia gola przedłużającego ich szanse na grę w półfinale Pucharu Polski strefy leszczyńskiej. Okazje były przynajmniej dwie, jednak żadnej z nich nie udało się wykorzystać. Awans Dąbroczanki w doliczonym czasie gry przypieczętował Nikodem Malcherek.
- W drugiej części meczu gra stała się bardziej otwarta, zamiast jednak kontrolować przebieg spotkania, bazowaliśmy głównie na fazach przejściowych – próbach szybkiego ataku po odbiorze. W tym elemencie momentami potrafiliśmy stworzyć zagrożenie, ale brakowało dokładności i skutecznego wykończenia. Podsumowując, był to mecz poniżej naszych możliwości. Zabrakło nam spokoju w posiadaniu piłki, lepszego tempa gry i jakości w finalizacji akcji. Mimo słabszego występu należy docenić zaangażowanie drużyny w fazie defensywnej i walkę do końca – ocenił mecz trener Dąbroczanki.
Mimo porażki z postawy swojego zespołu mógł być zadowolony Łukasz Walczak, który po meczu nie ukrywał, iż myślał o awansie do kolejnej rundy.
- Mieliśmy ochotę na sprawienie niespodzianki, do tej ochoty dodaliśmy bardzo duże zaangażowanie. Stwierdziliśmy z chłopakami, iż chcemy grać jak w lidze i nie cofamy się, mimo iż przeciwnik gra dwie klasy wyżej. Mieliśmy swoje małe momenty i swoje sytuacje, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie. W drugiej odsłonie wyszliśmy zaspani i gwałtownie dostaliśmy drugiego gola. Za mocno skupiliśmy się na długich podaniach. Mimo kilku sytuacji nie udało nam się wyrównać. Twierdzę, iż gdybyśmy trenowali trzy razy w tygodniu, to moglibyśmy rywalizować z takimi drużynami efektywniej – podsumował środowy mecz trener Zjednoczonych Pudliszki Łukasz Walczak
Rezerwy Kani Gostyń rewelacją Pucharu Polski strefy leszczyńskiej
W ćwierćfinale Pucharu Polski strefy leszczyńskiej zagrały dwie drużyny z V ligi, cztery zespoły z klasy okręgowej. Po jednym przedstawicielu miały Klasa A i B. Najniżej notowanym zespołem były rezerwy Kani Gostyń, które we wcześniejszych rundach wygrały z: Kłosem Garzyn 5 : 1, Rywalem Kurza Góra 2 : 1 i Sokołem Włoszakowice w serii rzutów karnych. Kolejnym rywalem była Pogoń Śmigiel, która zajmuje jedenaste miejsce w klasie okręgowej. Drużyna Damiana Kabały sprawiła dużą niespodziankę wygrywając 2 : 1 po golach Jędrzeja Borowskiego i Krzysztofa Kaźmierskiego.
W półfinale rozgrywek Kania II Gostyń zagra z Orlą Jutrosin, a Dąbroczanka Pępowo z Promieniem Krzywiń.
1/4 Pucharu Polski strefy leszczyńskiej
Kania II Gostyń - Pogoń Śmigiel 2 : 1
Bramki dla Kani II: Jędrzej Borowski, Krzysztof Kaźmierski
Orla Jutrosin - Rydzyniak Rydzyna 4 : 1
Promień Krzywiń - Korona Wilkowice 2 : 2 k. 4 : 2
Zjednoczeni Pudliszki - Dąbroczanka Pępowo 1 : 3
Bramki: Adrian Kaczmarek dla Zjednoczonych oraz Dawid Cubal – z rzutu karnego, Jakub Draszczyk i Nikodem Malcherek