Zaskakująca sytuacja przed meczem Wisły. Kibice jadą do Tychów, nadzieja trenera Jopa

1 tydzień temu

Wisła Kraków zmierzy się dziś w Tychach z GKS-em (godz. 19). Po blisko dwóch latach bojkotu, na stadion gości w końcu zostaną wpuszczeni kibice „Białej Gwiazdy”. – Mam nadzieję, iż teraz karta się odwróci – podkreśla trener Mariusz Jop.

Kibice Wisły Kraków na stadiony w całej Polsce (z małymi wyjątkami) nie byli wpuszczani od blisko dwóch lat. To właśnie wtedy podczas bójki w Radłowie zmarł jeden z jej uczestników, a za śmierć obwiniono właśnie wiślaków i w ramach bojkotu przestano ich gościć na stadionach.

GKS Tychy dziś także nie chciał wpuścić fanów z Krakowa, ale musiał zmienić decyzję po wizytacji Polskiego Związku Piłki Nożnej i dziś w Tychach będzie ok. 300 osób z Krakowa.

– Bardzo dobrze, iż w tej sprawie dość mocno zadziałał PZPN, bo presja od strony klubu była zawsze, ale nie zawsze podążał za tym związek – podkreśla Mariusz Jop, trener Wisły.

– Bardzo dobrze, iż te działania doprowadziły do tego, iż nasi kibice mogą przyjechać. Bardzo się z tego cieszę i mam nadzieję, iż to będzie takie odwrócenie karty i teraz nasi fani będą mogli nas w normalny sposób dopingować. To jest dla nas bardzo ważne – dodaje szkoleniwoiec.

Dziś doping wiślakom szczególnie się przyda, bo stawką spotkania jest fotel lidera. Wisła i GKS mają po sześć punktów i zwycięzca będzie jedyną drużyną z kompletem zwycięstw.

– W tej lidze każdy mecz jest bardzo trudny. Nie ma absolutnie łatwych rywali, ale na pewno Tychy są w bardzo dobrej formie. Mamy przeprowadzoną analizę przeciwnika i będziemy się starali wykorzystać nasze mocne strony – podkreśla Jop.

Mecz GKS Tychy – Wisła Kraków dziś o godz. 19.

Michał Lop

Idź do oryginalnego materiału