Zaginiony Polak nie żyje. Poszukiwania zakończone tragicznym odkryciem

2 godzin temu

Dramatyczne poszukiwania trzydziestoczteroletniego polskiego turysty w słoweńskich Alpach Julijskich zakończyły się tragicznie, gdy służby ratunkowe odnalazły jego ciało w pobliżu najwyższego szczytu kraju. Mężczyzna, który zaginął podczas piątkowej wyprawy na Triglav, został znaleziony martwy w sobotę wieczorem podczas intensywnej akcji poszukiwawczej prowadzonej w ekstremalnie trudnych warunkach pogodowych. Ta tragedia przypomina o niebezpieczeństwach czyhających na turystów górskich w jednym z najbardziej wymagających masywów górskich Europy Środkowej.

fot. Warszawa w Pigułce

Polski turysta po raz ostatni został widziany przy schronisku Kredarica w Alpach Julijskich w piątek, gdy rozpoczynał swoje zejście z najwyższego szczytu Słowenii. Schronisko Kredarica, położone na wysokości ponad dwóch tysięcy metrów nad poziomem morza, stanowi jeden z kluczowych punktów na szlaku prowadzącym na Triglav i jest często ostatnim miejscem, gdzie turyści mogą schronić się przed zmiennymi warunkami pogodowymi panującymi w wysokich partiach gór.

Triglav, wznoszący się na wysokość dwóch tysięcy osiemset sześćdziesiąt cztery metry nad poziomem morza, jest nie tylko najwyższym szczytem Słowenii, ale również symbolem narodowym tego kraju, znajdującym się na fladze państwowej i herbie. Masyw górski, w którym położony jest szczyt, charakteryzuje się stromymi zboczami, wąskimi graniami oraz często nieprzewidywalnymi warunkami pogodowymi, które mogą się zmieniać w ciągu kilku godzin od słonecznej pogody do gęstej mgły, deszczu czy choćby śniegu.

Akcja poszukiwawcza została uruchomiona natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia turysty w piątek, gdy nie pojawił się on w przewidywanym czasie w miejscu docelowym swojej wędrówki. Słoweńskie służby ratownicze, znane z wysokiego profesjonalizmu i doświadczenia w prowadzeniu akcji w trudnych warunkach górskich, zmobilizowały wszystkie dostępne zasoby, w tym specjalistyczne zespoły ratownictwa wysokogórskiego oraz śmigłowiec policyjny wyposażony w zaawansowaną aparaturę poszukiwawczą.

Poszukiwania znacznie skomplikowały niekorzystne warunki pogodowe, które panowały w regionie przez większość weekendu. Intensywne opady deszczu, silne wiatry oraz ograniczona widoczność spowodowana gęstymi chmurami uniemożliwiały prowadzenie poszukiwań z powietrza przez długie godziny. Ratownicy pracujący w terenie musieli zmierzyć się z mokrymi, śliskimi skałami oraz trudnymi warunkami do poruszania się po stromych zboczach, co dodatkowo zwiększało ryzyko dla uczestników akcji ratunkowej.

Przełomowy moment nastąpił w sobotę wieczorem, gdy nastąpiła krótkotrwała poprawa warunków pogodowych, umożliwiająca załodze policyjnego śmigłowca przeprowadzenie skutecznych poszukiwań z powietrza. Doświadczeni piloci oraz obserwatorzy wykorzystali tę okazję do szczegółowego przeszukania najbardziej prawdopodobnych obszarów, gdzie mógł przebywać zaginiony turysta, koncentrując się na szlakach prowadzących z Triglavu w kierunku schroniska Planika.

Ciało polskiego turysty zostało odnalezione w rejonie szlaku łączącego szczyt Triglavu ze schroniskiem Planika, które jest jednym z popularnych miejsc noclegowych dla turystów przemierzających Alpy Julijskie. Wstępne ustalenia przeprowadzone przez policję w Kranju wskazują, iż mężczyzna spadł ze szlaku podczas schodzenia z góry, prawdopodobnie w wyniku poślizgnięcia się na mokrych skałach lub utraty orientacji w trudnych warunkach pogodowych.

Śmierć nastąpiła w wyniku poważnych obrażeń odniesionych podczas upadku ze znacznej wysokości na skaliste podłoże charakterystyczne dla tego regionu Alp Julijskich. Specyfika terenu, złożonego głównie z wapiennych skał o ostrych krawędziach oraz głębokich przepaściach, czyni każdy upadek potencjalnie śmiertelnym, szczególnie gdy nie ma możliwości zatrzymania się podczas spadania.

Ciało zostało przetransportowane śmigłowcem na badania, które mają na celu ostateczne ustalenie przyczyn śmierci oraz okoliczności prowadzących do tragedii. Policja kontynuuje szczegółowe dochodzenie, analizując warunki pogodowe panujące w czasie wypadku, stan szlaku oraz ewentualne czynniki, które mogły przyczynić się do powstania niebezpiecznej sytuacji.

Ta tragedia podkreśla inherentne ryzyko związane z turystyką wysokogórską, szczególnie w tak wymagających masywach jak Alpy Julijskie. Triglav, mimo swojej relatywnie niewielkiej wysokości w porównaniu z najwyższymi szczytami europejskimi, jest uważany za jedną z trudniejszych gór do zdobycia w regionie ze względu na techniczny charakter szlaków, zmienne warunki pogodowe oraz wapienne podłoże podatne na erozję.

Słoweńskie Alpy Julijskie przyciągają każdego roku tysiące turystów z całej Europy, w tym wielu Polaków, którzy cenią sobie spektakularne widoki, dobrze oznakowane szlaki oraz rozbudowaną infrastrukturę schronisk górskich. Jednak popularność tego regionu nie może przesłonić faktu, iż pozostaje on wymagającym terenem górskim, gdzie błędy w ocenie warunków lub własnych możliwości mogą mieć tragiczne konsekwencje.

Warunki pogodowe w wysokich partiach Alp Julijskich mogą się zmieniać bardzo szybko, a turyści często nie są przygotowani na nagłe pogorszenie widoczności, spadek temperatury czy intensywne opady. Szczególnie niebezpieczne są zejścia ze szczytów podczas deszczu, gdy mokre wapienne skały stają się niezwykle śliskie i trudne do bezpiecznego pokonania choćby dla doświadczonych wspinaczy.

Służby ratownicze w Słowenii regularnie przeprowadzają akcje ratunkowe w Alpach Julijskich, co świadczy o tym, iż wypadki w tym regionie nie są rzadkością. Większość z nich kończy się szczęśliwie dzięki szybkiej reakcji służb oraz dobremu przygotowaniu ratowników, jednak niektóre przypadki, jak obecna tragedia, przypominają o ostatecznych konsekwencjach błędów popełnianych w górach.

Polskie władze konsularne zostały poinformowane o tragedii i współpracują ze słoweńskimi służbami w kwestiach związanych z repatriacją ciała oraz wsparciem dla rodziny zmarłego. Procedury konsularne w takich przypadkach obejmują identyfikację zmarłego, koordynację z lokalną policją oraz organizację transportu zwłok do Polski zgodnie z wolą rodziny.

Idź do oryginalnego materiału