– Tradycyjna nazwa listopadowej pełni, czyli „Beaver Moon” wywodzi się z Ameryki Północnej, gdzie z tym czasie bobry kończyły budowę swoich tam przed nadejściem zimy – czytamy w national-geographic.pl
Ale pełnia to nie wszystkie atrakcje dzisiejszej nocy…
Jak informuje Karol Wójcicki - nasz ulubiony ekspert, popularyzator astronomii prowadzący profil FB "Z głową w gwiazdach":
- Dokładnie o 14:20 Księżyc - zaledwie godzinę przed swoim wschodem - znajdzie się w pełni. A już 9 godzin i 10 minut później, czyli o 23:30 , osiągnie na swojej orbicie perygeum, czyli punkt położony najbliżej Ziemi. To już samo w sobie wystarczyłoby, by mówić o superpełni. Ale to nie koniec!
















