Mama Piotrusia nie kryje wzruszenia. - Towarzyszą nam wielkie emocje. To poruszające, iż zaangażowało się tak wiele osób. Cel jest szczytny i mam nadzieję, iż wysiłek biegaczy nie pójdzie na marne - mówi Justyna Zajner . Dodaje, iż wybór Piotrusia na bohatera sztafety był zaskoczeniem. - Zadzwoniła do mnie Monika Kowalska , czynna uczestniczka Stopki Pilawa, i powiedziała, iż w tym roku chcieliby, żeby to Piotruś był bohaterem. Byliśmy zaskoczeni. Uważamy, iż być może wiele dzieci jest bardziej potrzebujących, ale ucieszyliśmy się, bo koszty leczenia przewyższają nasze możliwości finansowe - podkreśla.
Sztafeta,