Puławska chirurgia świętuje dziś (10.10) 100-lecie. W miejscowym szpitalu specjalistycznym rocznie wykonywanych jest w tej chwili około 1300 zabiegów. Za kilka miesięcy lekarzy ma odciążyć także robot chirurgiczny.
– Było kilka takich kamieni milowych dla puławskiej chirurgii – mówi w rozmowie z Radiem Lublin kierownik oddziału chirurgii ogólnej w puławskim szpitalu, dr Jarosław Furtak. – Historia chirurgii w Puławach zaczęła się od przybycia dobrze wykształconego, znakomitego chirurga, który był oprócz tego społecznikiem, a co więcej był żołnierzem. Był to doktor Mierczyński, który przyjechał do miasta w 1924 roku. Myślę, iż budowa szpitala, która rozpoczęła się przed wojną w 1934 roku. Ten szpital stoi do dzisiaj. Niestety wojna pokrzyżowała część planów. Myślę, iż kolejnym kamieniem milowym było podjęcie decyzji o budowie nowego szpitala w 1974 roku, kiedy placówka na owe czasy była nowoczesna – dodaje.
Czy jest do policzenia ile w tym czasie zabiegów, operacji zostało przeprowadzonych? – Może nie jest to policzalne bardzo dokładnie, ale generalnie jak obejmowałem stanowisko ordynatora wykonywano w szpitalu w Puławach około 900-1000 operacji rocznie – opowiada dr Furtak. – Za mojej kadencji udało nam się tę liczbę zwiększyć do około 1300 operacji rocznie. Myślę, iż to jest wynik, który plasuje nas na jednym z czołowych miejsc, jeżeli chodzi o szpitale powiatowe – dodaje.
Jakie są największe osiągnięcia puławskiej chirurgii? – Płynne przejście na chirurgie małoinwazyjną – podkreśla dr Furtak. – Większość operacji, które wykonujemy w chwili obecnej to procedury laparoskopowe, endoskopowe. Dla pacjentów jest to oczywiście bardzo ważne, ponieważ ich czas pobytu w szpitalu, szybkość powrotu do zdrowia jest zupełnie inna niż po klasycznych operacjach, które były domeną chirurgii jeszcze nie tak dawno. Z osiągnięć, które mógłbym wymienić, jeżeli chodzi o nasz oddział, to byliśmy jednym z pierwszych ośrodków w województwie lubelskim, który stosował terapię podciśnieniową. Jest to metoda skracająca czas leczenia pacjentów przede wszystkim z ranami przewlekłymi, ale również zmniejszająca liczbę powikłań pacjentów poddanych różnym typom zabiegów. Od kilku lat mamy dostęp do nowoczesnych technik laparoskopowych, w tym użycia barwników do oceny ukrwienia jelita, co jest bardzo istotne przy leczeniu chorób nowotworowych. Mam nadzieję, iż w najbliższym czasie oddział rozpocznie operacje robotyczne. Koledzy z urologii i ginekologii już te operacje robią w naszym szpitalu. Myślę, iż w niedługim czasie oddział chirurgii będzie mógł tego typu operacje przeprowadzać – dodaje.
To są te najbliższe plany jeżeli chodzi o rozwój oddziału? – Myślę, iż to już choćby nie są marzenia. To jest już rzeczywistość – zaznacza dr Furtak. – Dostaliśmy zapewnienie o finansowaniu z KPO. Jest przewidziany zakup robota chirurgicznego dla szpitala – dodaje.
Jak mówimy o puławskiej chirurgii to mamy na myśli coraz bardziej nowoczesny sprzęt, ale także ludzi, którzy ten oddział tworzą. – Nie jest tajemnicą, iż niestety w Polsce jest dramatyczny brak chirurgów – tłumaczy dr Furtak. – W województwie lubelskim jest kilka oddziałów, które borykają się z problemami kadrowymi, jeżeli chodzi o chirurgów – dodaje.
W Puławach też ich brakuje? – Na tę chwilę jest nas 7 specjalistów plus 3 rezydentów – opowiada dr Furtak. – Jest to myślę do prowadzenia tak dużego oddziału z taką operatywą i takim zakresem liczba zapewniająca minimum bezpieczeństwa. Oczywiście przydałby się przynajmniej jeszcze 1 specjalista. Chociażby dlatego, iż mógłbym wtedy brać mniej dyżurów – dodaje.
ŁuG / opr. PaW
Fot. pixabay.com