Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin w piątek (27.06) pokonali Bayersystem GKM Grudziądz 56:34 w meczu 9. kolejki PGE Ekstraligi.
Punkty dla Motoru zdobyli: Jack Holder i Mateusz Cierniak po 11, Bartosz Zmarzlik 9, Fredrik Lindgren i Wiktor Przyjemski po 7, Bartosz Bańbor 6 oraz Dominik Kubera 5. Lubelski zespół już po 5 biegach prowadził 24:6.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
– Jednak trzeba było się ścigać do końca. Mimo wysokiego zwycięstwa widzimy kilka rzeczy, które musimy poprawić. Bo przed nami bardzo trudne mecze, a przede wszystkim play-offy, które będą decydowały o podziale medali – mówi menadżer Motoru Jacek Ziółkowski.
Nieco słabiej niż zwykle wypadł Dominik Kubera. – Tak bywa. Myślę, iż Fredrik Lindgren też mógłby zrobić więcej punktów. Ale nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbyśmy chcieli. Dlatego pewne rzeczy musimy poprawić. Wysokie wygrane z Gorzowem i Grudziądzem nie usypiają naszej czujności – deklaruje Jacek Ziółkowski.
Tragedii z porażki nie robił trener GKM-u Robert Kościecha: – Motor Lublin jest bardzo mocnym przeciwnikiem. Trochę punktów pouciekało nam przez defekty – ale tak w sporcie nieraz bywa. Lublin był w piątek po prostu lepszym zespołem. Dla nas najważniejsze mecze są za chwile, więc na nich się bardziej skupiamy.
Zadowolony po spotkaniu był Mateusz Cierniak: – Dwa razy przegrałem z Maxem Fricke’em, ale myślę, iż mogę być zadowolony z tego meczu. Koniecznych było mało zmian w motocyklu, stąd bardziej skupiałem się na swojej jeździe, co w całokształcie było najważniejsze .
W kolejnym spotkaniu, 11 lipca lubelski zespół zmierzy się na wyjeździe z ROW-em Rybnik.
AR
Fot. GC