Do sztabu Rafała Trzaskowskiego wtargnęli… aktywiści Ostatniego Pokolenia. Kilkanaście osób okupuje
biuro, domagając się spełnienia ich postulatów. Aktywiści okupują biuro Nie opadły jeszcze emocje związane z publikacją wyników wyborów (pierwszą turę wygrał Rafał Trzaskowski, drugi był Karol Nawrocki), a tu w wyborczym serialu doszło do sensacyjnych wydarzeń. W poniedziałek rano do
biura sztabu Trzaskowskiego na Wiejskiej w Warszawie wtargnęli… aktywiści Ostatniego Pokolenia. Kilkanaście osób uzbrojonych w transparenty z hasłami: „Trzaskowski nie bądź obojętny”, „Czeka nas klimatyczne piekło” czy „Wieś czeka na transport” okupuje biuro kandydata KO. Skandują „Chcemy żyć” i zarzucają Trzaskowskiemu, iż ten zignorował ich postulaty związane z transportem publicznym. Aktywiści domagają się od prezydenta Warszawy poparcia ich postulatów i organizacji spotkania z Donaldem Tuskiem. Oświadczyli, iż przerwą okupację, gdy spotka się z nimi Rafał Trzaskowski. Postulaty prezentują się następująco: Pierwszy to przeniesienie środków zaplanowanych na rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych na transport publiczny regionalny i lokalny. Drugi – stworzenie miesięcznego biletu na 50 złotych na transport regionalny i lokalny. – Czas przestać chować głowę w piasek i usiąść do stołu Panie Trzaskowski. Pali się już nie tylko planeta, ale i Panu pod stopami. Teraz się spotkacie rozmawiać? – mówi, cytowany przez „Fakt”, Tytus Kiszka z Ostatniego Pokolenia. ‼️PILNE: Ostatnie