Gogolin, Byczyna i Walce – trzy gminy z województwa opolskiego podpisały umowy na realizację projektów wodno-melioracyjnych finansowanych z Krajowego Planu Odbudowy. Dzięki ponad 3,5 mln zł dofinansowania powstaną nowe zbiorniki retencyjne, zostaną przebudowane rowy melioracyjne, a naturalne stawy odzyskają swoje funkcje. To inwestycje nie tylko w infrastrukturę, ale przede wszystkim w bezpieczeństwo mieszkańców i przyszłość środowiska.
Choć czasu w realizację inwestycji jest kilka – wszystko musi zostać ukończone do końca listopada – trzy gminy z Opolszczyzny nie zawahały się sięgnąć po unijne wsparcie. Zarząd Województwa Opolskiego przyznał dofinansowanie w wysokości 3,5 mln zł na trzy najważniejsze przedsięwzięcia zwiększające zdolność retencyjną i odporność hydrologiczną terenów wiejskich.
– To bardzo istotne umowy dla polskiej gminy i powiatu – mówi Robert Węgrzyn, członek zarządu województwa opolskiego. – Niestety, ze względu na opóźnienie w uruchomieniu KPO, wiele samorządów nie zdążyło przygotować projektów na czas. Tym bardziej szacunek dla tych gmin, które były gotowe i podjęły wyzwanie. Bez wody nie ma życia, a bez nowoczesnej gospodarki wodnej nie ma bezpiecznego rolnictwa i mieszkańców.
Gogolin: rów, który zatrzyma deszcz i uratuje przed suszą
Największe wsparcie – ponad 2,2 mln zł – trafi do Gogolina. Miasto przebuduje rów melioracyjny A-3, który w ostatnich latach nie nadążał z przyjmowaniem nawałnicowych opadów, co skutkowało podtopieniami.
– Zmiany klimatu są bezwzględne. Mamy coraz częściej gwałtowne ulewy, a potem długie okresy suszy. Nasz rów nie wytrzymywał naporu wody, a w czasie suchym nie spełniał funkcji retencyjnej – wyjaśnia burmistrz Krzysztof Reinert. – Przebudowa zwiększy jego przepustowość, a specjalne zastawki pozwolą zatrzymywać wodę w okresach bezdeszczowych. To inwestycja oczekiwana od lat, do której byliśmy gotowi z pełną dokumentacją już od dawna.
Byczyna: polder zamiast podtopień
Kolejnym beneficjentem jest Gmina Byczyna, gdzie powstanie polder w miejscowości Jaśkowice. Ma on rozwiązać odwieczny problem zalewania terenów przez wody opadowe. Burmistrz Iwona Sobania nie ukrywa determinacji:
– Mamy gotową dokumentację, bo już wcześniej staraliśmy się o środki. Wówczas nie było nas stać na wkład własny. Teraz dostaliśmy prawie milion złotych i dokładamy 200 tysięcy z budżetu. Wierzę, iż inwestycja zakończy się sukcesem, mimo krótkiego terminu. Nie mamy innego wyjścia – mówi z przekonaniem.
Polder powstanie na początku miejscowości Polanowice i ma wyłapywać wody spływające z Byczyny w stronę Jaśkowic. Całkowita wartość zadania to 1,2 mln zł.
Walce: rewitalizacja naturalnych stawów
Z kolei w gminie Walce zrewitalizowane zostaną dwa naturalne stawy w Brożcu i Zabierzowie. Przez lata zarosły roślinnością, tracąc swoje funkcje magazynowania wody. – Od kilkunastu lat nie były czyszczone ani utrzymywane. Nadszedł czas, by je odtworzyć i przywrócić im znaczenie dla lokalnej gospodarki wodnej – mówi wójt Rafał Miczka. Inwestycja pochłonie ponad 300 tys. zł, z czego prawie 250 tys. pochodzi z KPO.
KPO – ostatni moment na wykorzystanie szansy
Umowy podpisano w ramach programu „Inwestycje w zwiększenie potencjału zrównoważonej gospodarki wodnej na obszarach wiejskich”. Nabór przeprowadzono w kwietniu, a decyzję o wsparciu podjął zarząd województwa spośród sześciu zgłoszonych wniosków.
Joanna Harus, dyrektorka Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWO, podkreśla wagę projektów: – Wszystkie są gotowe do realizacji, mają pełną dokumentację, pozwolenia. To konieczne, bo czas na wykonanie jest bardzo krótki. Cieszy nas, iż gminy są zdeterminowane i mają świadomość, jak ważne są działania retencyjne w kontekście zmian klimatu.
Władze województwa zapowiadają dalsze starania o wydłużenie terminów realizacji projektów finansowanych z KPO. – To ważne, by środki nie przepadły. Mówimy o skali krajowej – choćby 800 mln zł może zostać niewykorzystane z powodu krótkich terminów. Będziemy zabiegać o prolongatę w Ministerstwie Funduszy i Komisji Europejskiej – zapewnia Robert Węgrzyn.
Opolskie gminy udowadniają, iż przygotowanie i determinacja procentują. Inwestycje w gospodarkę wodną nie są już jedynie potrzebą, ale obowiązkiem wobec przyszłości. Dzięki wsparciu z KPO, lokalne samorządy tworzą realną tarczę ochronną dla mieszkańców i przyrody – wodę, która nie tylko spływa, ale także zostaje na miejscu, gdy najbardziej jej potrzeba.






Fot. melonik