Fot. CEVSiatkarki Developresu Rzeszów przegrały w Paryżu 2-3 z Levallous Saint Cloud w meczu 2. kolejki grupy E Ligi Mistrzyń. To pierwsza porażka zespołu z Rzeszowa, natomiast dla rywalek pierwsza wygrana w historii występów w tych rozgrywkach.
SIATKÓWKA. LIGA MISTRZYŃ
Celem mistrzyń Polski z Rzeszowa jest zajęcie pierwszego miejsce i bezpośredni awans do ćwierćfinału, z jak najlepszym bilansem, co może mieć najważniejsze znaczenie w rozstawieniu.
– W europejskich pucharach mamy teoretycznie oczywiście, chyba jedną z najłatwiejszych grup odkąd gram w Rzeszowie. Los był szczęśliwy. Będziemy walczyć o to, żeby zająć to pierwsze miejsce z jak najlepszym bilansem. Wiemy oczywiście, iż to nie będzie łatwe zadanie, bo każdy z tych zespołów też ma swoje cele – mówiła Katarzyna Wenerska, rozgrywająca DevelopResu, a środkowa Laura Heyrman dodawała przed meczem.
– Myślę, iż dla nas bardzo ważne jest wygranie wszystkich meczów w grupie. Niestety już w pierwszym przegrałyśmy seta, co nie do końca było zgodne z planem, ale trudno. Tego już nie odwrócimy. Myślę, iż musimy również pamiętać, aby cieszyć się i być zadowolonym z tego wyniku, a jednocześnie potraktować to jako lekcję. Drużyny niżej notowane nie mają nic do stracenia grając przeciwko faworytom takim jak my. Dlatego bardzo naciskają i grają z dużym entuzjazmem – mówiła Belgijka, ale na pewno nie przypuszczała, iż jej zespół będzie miał aż takie problemy w Paryżu i zakończy mecz porażką.
Już pierwszy set pokazał, iż zespół z Rzeszowa w stolicy Francji czeka ciężka przeprawa. Co prawda zaczęły od prowadzenia 6:3 ale za chwilę to rywalki przejęły inicjatywę i wypracowały sobie nieznaczną przewagę, której mistrzynie Polski nie zdołały zniwelować. W drugiej partii role się odwróciły i warunki gry dyktowały przyjezdne, prowadziły 16:13. Końcówka należała jednak do miejscowych, które wygrały ją 12:3.
Siatkarki z Rzeszowa były pod ścianą przegrywając 0:2. Zanosiło się na sporą sensację, ale DevelopRes stanął na wysokości zadania i bardzo dobrze spisał się w kolejnych dwóch setach. Widać było ogromną determinację przyjezdnych, które doprowadziły do tie-breaka. W nim zaczęły od prowadzenia 4:1 i 6:3. Wydawało się, iż są na dobrej drodze do wygranej, ale rywalki nie dawały za wygraną sukcesywnie niwelując straty. W końcówce mistrzynie Francji wyszły na prowadzenie 12:11. Siatkarki z Rzeszowa doprowadziły do remisu (13:13), ale ostatnie słowo należało już do miejscowych, które sięgnęły po pierwsze historyczne zwycięstwo w dwuletniej przygodzie z LM.
Skrót meczu:
.
Levallous Paris Saint Cloud – DevelopRes Rzeszów 3:2
(25:22, 25:19, 17:25, 13:25, 15:13)
Levallous Paris Saint Cloud: Mayer 1, Bukovska 14, Milosic 10, Kindermann 12, Sepelova 15, Polder 9 oraz Biemel (libero), Milos, Tolvanen, Depie 3, Garcia 1, Zyani (libero).
DevelopRes: Wenerska 1, Piasecka 20, Pierzchała 3, Bannister 23, Jasper 9, Heyrman 9 oraz Szczygłowska (libero), Sieradzka 2, Chmielewska, Jansen, Dorsman 12.
Sędziowali: R. Ferreira (Portugalia) i E. Zulfugarow (Azerbejdżan). MVP: Vicoria Mayer. Widzów: 1007.
W innym spotkaniu gr. E mistrz Niemiec, SSC Palmberg Schwerin wygrał w Płowdiw z Maritzą 3:2.
W następnej kolejce (8.01.2026) mistrzynie Polski z Rzeszowa zmierzą się na wyjeździe z SSC Palmberg Schwerin.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Siatkarze Asseco Resovii odnoszą siódme zwycięstwo, wygrywając w Chełmie (wideo)

1 dzień temu













