


W naszym mieście działa grupa prawdziwych pasjonatów, którzy reaktywują Stargardzką Kolej Dojazdową. Poświęcają swój czas i siły na m.in. oczyszczanie torowisk, uzupełnianie ubytków oraz odnawianie istniejącej infrastruktury. Towarzystwo SKD dostało też wsparcie z budżetu miasta. 16 000 zł przeznaczą na udrożnienie szlaku na terenie Stargardu i modernizację peronów dworca przy ul. Brzozowej. Można do nich dołączyć – mile widziani wszyscy, którzy nie obawiają się pracy fizycznej.
Na razie członkowie towarzystwa poruszają się po zachowanych trasach wąskotorówki drezynami. Marzą jednak o tym, żeby w przyszłości wyjechały na nie prawdziwe pociągi – Cały czas uzupełniamy ubytki w torowisku. Później będziemy starali się oczyścić ten teren tak, żeby możliwy był swobodny przejazd. Kolejny krok to odnowa reszty infrastruktury, m.in. zaasfaltowanego przejazdu na ul. Sportowej. Chcemy też naprawić perony i dostosować je do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, żeby każdy mógł skorzystać z takiej atrakcji – mówi Krzysztof Skrzypczyk, prezes TSKD.
Warto zajrzeć na facebookową grupę towarzystwa. Nie trzeba być jego członkiem, żeby włączyć się w działania na rzecz przywrócenia wąskotorówki w Stargardzie. Ci, których interesuje historia kolei dojazdowej, znajdą ją w IV tomie Stargardii. Początki tzw. linii trzeciorzędnej w naszym mieście sięgają 1895 roku. Artykuł Sebastiana Szwajlika można przeczytać tutaj.
Zdjęcia: UM w Stargardzie


