Nowe prawo pozwala na montaż homologowanych LED-ów w klasycznych reflektorach halogenowych. To przełom dla właścicieli starszych aut, którzy do tej pory musieli męczyć się z halogenami o słabej mocy. Pierwszym dopuszczonym rozwiązaniem są żarówki LED w kategorii H11. Jeszcze niedawno każda próba takiej modernizacji mogła skończyć się odebraniem dowodu rejestracyjnego i kosztownymi konsekwencjami.
– W lampach samochodowych można stosować tylko homologowane źródła światła o kategorii przewidzianej przez producenta – przypomina dr inż. Piotr Kaźmierczak z Zakładu Homologacji i Badań Pojazdów ITS. – Kierowcy często oczekują lepszego oświetlenia, ale problemem są zwykle zużyte lampy: zmatowiałe klosze czy zniszczone odbłyśniki. Wtedy choćby LED nie rozwiąże sprawy, a może dodatkowo oślepiać innych uczestników ruchu.
Słowa eksperta pokazują, iż sama wymiana żarówki to nie wszystko – konieczne jest dbanie o stan całego reflektora.
OSRAM i Philips – pierwsi na rynku z legalnymi LED-ami
Producenci oświetlenia błyskawicznie zareagowali na zmiany prawa. OSRAM wprowadził retrofit Night Braker LED Smart ECE H11 z homologacją E1. Żarówka emituje białe światło o temperaturze barwowej do 6000 K, działa choćby sześć razy dłużej niż halogen i pobiera 60 proc. mniej energii.
Philips z kolei opracował model Ultinon Pro6000 Boost H11, również z homologacją zgodną z ECE. Dzięki temu żarówka jest legalna we wszystkich państwach UE oraz w krajach stowarzyszonych z porozumieniem.
– Homologowany zamiennik LED H11 można zastosować w każdej lampie samochodowej współpracującej z tą kategorią – wyjaśnia dr Kaźmierczak. – Jednak ze względu na liczne przypadki stosowania nielegalnych retrofitów, radziłbym, aby kierowcy mieli przy sobie wydruk świadectwa homologacji. Podczas kontroli drogowej może to rozwiać wątpliwości.
To praktyczna rada – wielu policjantów nie ma możliwości na miejscu zweryfikować każdej żarówki, a dokument z homologacją pozwala uniknąć problemów.
LED H4 i H7 – kierowcy wciąż czekają
Żarówki H11 są przełomowe, ale w Polsce najczęściej stosowane są kategorie H4 i H7. Kiedy pojawią się ich odpowiedniki LED z homologacją? – Proces homologacji kolejnych kategorii żarówek jest w toku – zapewnia ekspert ITS. – Jednak wymaga to technicznego dostosowania i spełnienia rygorystycznych norm.
Policja sprawdzi światła LED – mandat za brak homologacji
Policja przypomina, iż choćby jeżeli LED pasuje do gniazda, to bez homologacji jest nielegalny. – Prawidłowo wyregulowane światła to podstawa bezpieczeństwa. Pozwalają kierowcy szybciej zauważyć przeszkodę czy pieszego – mówi nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Za jazdę bez świateł w dzień grozi 100 zł i 2 punkty karne. Brak świateł po zmroku to już 300 zł i 6 punktów.
Od 1 czerwca 2024 r. diagności zatrzymują dowód rejestracyjny wirtualnie – wpisując informację w systemie CEP. – o ile wykryta zostanie usterka niebezpieczna, diagnosta nie może dopuścić auta do ruchu – podkreśla Karol Rytel z Polskiej Izby SKP.
To oznacza, iż niesprawne reflektory lub nielegalne LED-y przekreślają szansę na pozytywny wynik przeglądu.
Lista 41 najczęstszych usterek według ITS
Instytut Transportu Samochodowego przygotował katalog 41 usterek, które najczęściej eliminują pojazd z ruchu. To między innymi:
- nadmierne zużycie sworznia lub sworzni wahaczy,
- luzy w układzie kierowniczym,
- uszkodzone światła tablicy rejestracyjnej,
- niesprawny hamulec po jednej stronie,
- amortyzatory z wyciekami,
- nieszczelne przewody hamulcowe,
- brak wyraźnej granicy światła i cienia,
- uszkodzone światło STOP,
- korozja osłabiająca konstrukcję,
- awaria systemu poduszek powietrznych,
- zbyt płytki bieżnik opony,
- uszkodzone światła pozycyjne,
- emisja spalin ponad normę,
- nierównomierne hamowanie,
- niesprawny hamulec postojowy,
- błędy w systemie OBD,
- zużyte klocki hamulcowe,
- pęknięta szyba,
- niesprawne światła mijania,
- brak działania ABS,
- skorodowana podłoga pojazdu,
- uszkodzone reflektory,
- różne opony na jednej osi.
Każda z tych usterek może skończyć się negatywnym wynikiem badania, a w wielu przypadkach – wirtualnym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.
Mandaty choćby do 3000 zł
Kierowca, którego auto ma niesprawne oświetlenie, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami. Policja może wystawić mandat sięgający 3000 zł. Dopiero naprawa i pozytywne badanie techniczne pozwalają na powrót auta na drogę.
Nowe przepisy to rewolucja dla kierowców. Starsze auta mogą wreszcie zyskać światła na miarę XXI wieku. Legalne LED-y oznaczają bielsze światło, lepszą widoczność i większe bezpieczeństwo. Jednak jedno pozostaje niezmienne: bez homologacji każdy LED jest nielegalny i grozi wysokimi karami.