W marcu radni przyjęli statut przedszkola. Gmina szykowała się w ten sposób do otwarcia placówki w nowym budynku, o którego powstanie trwa wśród radnych zresztą wieloletni spór. Budynek jest na ukończeniu, statut placówki przyjęto na początku tego roku. Tradycyjnie już przy temacie przedszkola, wtórował temu zaciekły spór radnych. – Dlaczego pani wójt to robi? Ano dlatego, iż paru osobom obiecała już podobno stanowiska. Miejmy nadzieję, iż takiej sytuacji nie będzie, iż za coś ktoś dostanie stanowisko w szkole czy w przedszkolu – mówił podczas dyskusji nad statutem przedszkola radny Krzysztof Grzeszyk. Wówczas usłyszał od wójt Anny Mróz, iż to pomówienie.Wówczas też inspektor oświaty w gminie, Agnieszka Gosek zapewniała, iż powołanie przedszkola i nadanie mu statutu nie wpłynie na profil szkoły w Kąkolewnicy. – Zespół Oświatowy będzie pomniejszony o oddziały 3- i 5-latków. Zerówki w Zespole Oświatowym przez cały czas będą funkcjonować. Zasadne jest, by zerówki zostały przy szkole, by dzieci przygotowywały się do roli uczniów. A dzięki temu w przedszkolu będzie więcej miejsca dla dzieci. Chcemy, by w nowym przedszkolu takich oddziałów było 6, teraz jest 4 – wyjaśniała Agnieszka Gosek.Pod koniec lipca okazało się, iż plany jednak się zmieniły, bo w międzyczasie odbył się konkurs na dyrektora przedszkola, który wygrała pani inspektor, a pod koniec lipca na sesji stanął projekt uchwały w sprawie rozwiązania Zespołu Oświatowego w Kąkolewnicy.Zespół do likwidacjiCzemu Zespołu Oświatowego ma już nie być? - Odbyło się zebranie z dyrektorem, panią inspektor Gosek i rodzicami oraz nauczycielami i wówczas ten właśnie postulat padł. Rodzice zadecydowali, żeby dwie zerówki przeszły do przedszkola. I konsekwencją tego jest rozwiązanie Zespołu – wyjaśniała wójt Anna Mróz. Natomiast inspektor Gosek dodawała: - W momencie gdy z podstawówki wyszły wszystkie dzieci z oddziałów przedszkolnych, to Zespołu siłą rzeczy już nie ma.Urzędnicy argumentują, iż stworzenie dwóch oddzielnych jednostek, przedszkola i szkoły podstawowej, wpłynie na spokojniejszą i lepszą ich pracę. – Po rozdzieleniu będą to w dalszym ciągu dwie jednostki oświatowe, do których będzie uczęszczać najwięcej dzieci, do podstawówki ponad 300 do przedszkola ponad 120. Nie mamy na terenie gminy innych jednostek, które byłyby tak liczne. Zarządzanie takimi jednostkami oddzielnie jest jak najbardziej zasadne – mówiła Agnieszka Gosek.Radni opozycji, nie kryli jednak, iż projektem uchwały są zaskoczeni. - W ogóle nie było do niedawna mowy o tym, iż ma zostać rozdzielone przedszkole od szkoły. To się urodziło niedawno. Mówicie, iż na prośbę rodziców, gdyby prośby rodziców były tak spełniane, to było by dużo lepiej – stwierdził radny Mirosław Sawicki. Natomiast radny Leszek Kokoszkiewicz dodawał. - W uzasadnieni napisano, iż trzymanie dzieci 3-6 lat i 7-15 w jednej placówce może generować problemy wychowawcze. To ja się pytam, w Polskowoli nie generuje, w Turowie też nie i w Brzozowicy? Tylko w Kąkolewnicy jest to powód dla rozwiązania Zespołu Oświatowego? – nie mógł pojąć radny.Usłyszał, iż nie należy porównywać między sobą działających w gminie zespołów szkół. - Proszę nie porównywać przedszkola w Kąkolewnicy z jednostką przedszkolną w Żakowoli czy Turowie, gdzie jest jeden oddział. Proszę sobie poczytać jakie są obecne wymogi prawne dotyczące działania przedszkoli. My mamy iść w stronę rozwoju, a nie się cofać – stwierdziła inspektor oświaty.Chodzi o dzieci czy dyrektorów?- Po podjęciu decyzji o rozwiązaniu ZO, będzie ogłoszony konkurs na dyrektora SP w Kąkolewnicy – przyznała podczas sesji rady gminy inspektor oświaty. Oznacza to, iż po likwidacji Zespołu Oświatowego znika stanowisko dyrektora ZO, które piastuje w tej chwili Iwona Chmielewska. W 2021 roku wygrała konkurs na to stanowisko, choć wcześniej pełniła je przez pewien czas jako p.o. dyrektora. Do ZO w Kąkolewnicy przyszła z ZO w Brzozowicy Dużej, gdzie również była dyrektorem.Radni opozycji mówią dziś wprost, iż rozwiązanie Zespołu Oświatowego w Kąkoelwnicy nie ma nic wspólnego z lepszą organizacją pracy jednostek mu podległych. Uważają, iż to sposób na pozbycie się dyrektora ZO w Kąkolewnicy. - Chodzi tylko o rozgrywki personalne w tych zmianach, żeby panią dyrektor z Kąkolewnicy odsunąć od stanowiska, nie patrząc na koszty. Po to się ten zespół rozwiązuje – stwierdził radny Kokoszkiewicz.W podobnym tonie wypowiadał się jego kolega z opozycji, Mirosław Sawicki. - jeżeli jest niewygodny dyrektor, to trzeba było go dyscyplinarnie zwolnić i próbować nowy konkurs otworzyć, jeżeli były podstawy takie do zwolnienia dyscyplinarnego dyrektora. Nowy dyrektor zająłby się i szkołą i przedszkolem, a dzieci i tak pójdą do nowego budynku przecież. Byłby natomiast jeden dyrektor. W tej przedłożonej radzie propozycji nie widzę sensu ekonomicznego, ani żadnego innego – mówi radny. Kolegom z rady wtórował radny Piotr Łątka, do niedawna przewodniczący rady gminy, dziś w opozycji do gminnej władzy. - W mojej ocenie te dwie panie, pani wójt i pani inspektor zniszczyły szkolnictwo w gminie do końca – mówił.Skarbnik gminy zapewnia natomiast, iż koszty prowadzenia przez gminę dwóch oddzielnych placówek nie wzrosną znacząco, bo to co zapisane jest w budżecie na działanie przedszkola, pójdzie na przedszkole, a to co na szkołę – dostanie szkoła. - Zespól Oświatowy zostanie teraz rozdzielony na dwie jednostki organizacyjne. Plan budżetowy zostanie podzielony między nie, a dodatkowym kosztem póki co będzie koszt zatrudnienia dyrektora przedszkola – tłumaczy Agnieszka Fijałek-Ładna.Inspektor Gosek, mająca zostać dyrektorem gminnego przedszkola zapewniała radnych, iż roszad personalnych w rozdzielonych placówkach nie będzie. - Nie zwalniamy nikogo z pracy. Ludzie dotąd zatrudnieni w przedszkolu będą pracować w nowym budynku. Natomiast łatwiej nam będzie przy takim rozwiązaniu organizacyjnym pozyskiwać pieniądze z różnych programów i łatwiej będzie je rozliczać.Ostatecznie 9 radnych zagłosowało za likwidacją ZO w Kąkolewnicy, trzech radnych było przeciw, a trzech nieobecnych.CZYTAJ TEŻ:Komarówka stawia na rozwójWielkie remonty w gminnej oświacieWizytowali zabezpieczenia wschodniej flanki