Udany piątek w Poznaniu. Biało-czerwoni z medalami Pucharu Świata w kajakowym sprincie

8 godzin temu

Złoto w C1 200 metrów mężczyzn wywalczył Oleksii Koliadych, a srebro i brąz w olimpijskiej konkurencji K4 500 metrów zajęły polskie osady kobiet i mężczyzn. W sobotę biało-czerwoni staną przed szansą na kolejne krążki.

Ponad 620 zawodników z całego świata startuje na torze regatowym Malta. Dla organizatorów trwającego Pucharu Świata to test generalny przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata właśnie w Poznaniu (26-30 sierpnia). Z kolei dla polskich zawodników to doskonała okazja do sprawdzenia sił na obiekcie, na którym za tydzień powalczą w ramach regat eliminacyjnych o miejsce w kadrze narodowej na zbliżające się mistrzostwa Europy w czeskich Racicach (19-22 czerwca).

Biało-czerwoni w drugim dniu PŚ w Poznaniu znów zademonstrowali wysoką dyspozycję. W drugim w tym sezonie pucharowym finale K4 500 m kobiet i mężczyzn zobaczyliśmy nasze osady. Jako pierwsi po pucharowy medal sięgnęli polscy kajakarze. W decydującym wyścigu czwórka z Jakubem Stepunem, Jarosławem Kajdankiem, Valerii Vichevem i Sławomirem Witczakiem w składzie do samego końca liczyła się w czołówce, ostatecznie ustępując jedynie aktualnym mistrzom olimpijskim z Niemiec i Węgrom. A kto wie, jak potoczyłby się bieg z udziałem Polaków, gdyby nie uszkodzenie steru przy pierwszej próbie startu. Sponsorem głównym polskiego kajakarstwa jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

– Jest z czego „rzeźbić”. Jest parę rzeczy, które musimy poprawić, ale naprawdę idziemy w dobrą stronę – przekonywał Witczak, który obok Stepuna miał największe doświadczenie w czwórce. – Z pełnym spokojem czerpię wiedzę od starszych kolegów. Na ME będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony – wskazywał Kajdanek.

Z kolei osada Polek, które w czwartek w świetnym stylu w pokonały w biegu eliminacyjnym złote i brązowe medalistki igrzysk z Paryża, czyli Nowozelandki i Węgierki, w piątkowym finale musiała uznać wyższość wicemistrzyń olimpijskich, Niemek. Dla Karoliny Nai, Sandry Ostrowskiej, Adrianny Kąkol i Julii Olszewskiej to pierwszy wspólny medal w konkurencji K4 500 m. Na dodatek dla tej ostatniej był to premierowy, pucharowy krążek.

– W te trzy dni wyciągnęłyśmy maksimum z treningów. pozostało co poprawić w dystansie, ale do tego są potrzebne wspólne treningi. Teraz cieszymy się, bo srebro w bliskiej rywalizacji napawa nas dużym optymizmem – podkreślała Naja.

fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj
fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj
fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj

– Ta czwórka mnie usatysfakcjonowała, ale i stanowiła pewną niespodziankę po eksperymentach, jakie przeprowadziliśmy. Były problemy z dopracowaniem tej osady, ale wynik jest satysfakcjonujący – zaznaczał z kolei trener reprezentacji kajakarek Zbigniew Kowalczuk, którego zawodniczki w trwającym cyklu PŚ zdobyły już cztery medale.

W C1 200 m mężczyzn jak zwykle nie zawiódł Oleksii Koliadych. W swojej koronnej konkurencji 26-letni mistrz świata i Europy po świetnym finiszu nie dał szans przeciwnikom. Koliadych z miejsca stał się więc głównym faworytem czerwcowych ME w Racicach.

– Nie byłem w stu procentach przygotowany na zawody na tym dystansie, ale cieszę się, iż mi się udało wygrać. Jestem niesamowicie szczęśliwy. Dobrze rozpocząłem bieg i trzymałem delikatną przewagę do końca – opisywał Koliadych.

Poza podium C2 500 m kobiet znalazły się Dorota Borowska i Sylwia Szczerbińska. Nasza eksportowa dwójka, która ma w dorobku m.in. srebra ubiegłorocznych ME na 200 i 500 m, tym razem zajęła piątą lokatę. Swój pierwszy finał A w seniorskim PŚ zaliczył za to Alex Borucki. Niespełna 19-letni kajakarz KKW 1929 Kraków, dużo młodszy od pozostałych finalistów, nie był jednak w stanie przeciwstawić się bardziej doświadczonym rywalom i ostatecznie zajął dziewiąte miejsce. Dla zawodnika, który w ubiegłym roku został mistrzem świata i Europy juniorów, to i tak niewątpliwie spory sukces.

fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj
fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj
fot. Bartłomiej Zborowski/PZKaj

Nieco w cieniu piątkowych zmagań o medale toczyła się walka o finały i półfinały w pozostałych konkurencjach. W K1 500 m kobiet ponownie znakomicie spisała się Anna Puławska. Zwyciężczyni ostatniego PŚ w Szeged, która w 2022 roku była choćby mistrzynią Europy w tej konkurencji, wygrała swój półfinał i w sobotę najprawdopodobniej z Nowozelandką Aimee Fisher stoczy rywalizację o złoto.

– Na pewno chciałabym pojechać swój wyścig. Mam nadzieję, iż powalczę o medal, tak się nastawiam. Czuję się mocna, jestem zdrowa i to dla mnie najważniejsze. Ten PŚ to dla mnie droga do rozpoczynającego się sezonu – mówiła Puławska, która po ostatnich latach startów czuje niedosyt związany z brakiem występów w zmaganiach jedynkarek. – Cieszę się, iż w tym sezonie mogę uzupełniać ten niedosyt. Mentalnie przygotowałam się na starty w K1, ale nie zamykam się na osady. Traktuję ten sezon jednak przejściowo, skupiając się głównie na jedynce – dodała 29-letnia zawodniczka AZS AWF Gorzów Wlkp., która w Poznaniu startuje jeszcze w K2 500 m w parze z Martyną Klatt.

W sobotę trzeci, przedostatni dzień PŚ w sprincie kajakowym w Poznaniu (pierwsze biegi od godz. 09:30). Transmisja ze zmagań na poznańskiej Malcie jest dostępna na YouTube, na kanale Planet Canoe.

czytaj także: Na pomysł wpadł Wojciech Fibak, a na trybunach siedział Björn Borg. Poznański turniej tenisowy obchodzi urodziny

Error happened.
Idź do oryginalnego materiału