Truskawki ciągle drogie. Jak długo?

8 godzin temu
Na straganach w całym podlaskim widać coraz więcej truskawek, ale mimo rosnącej podaży, ich ceny utrzymują się na zaskakująco wysokim poziomie. Tegoroczna wiosna, pełna kaprysów pogodowych – od przymrozków, przez kwietniowe i majowe ataki zimy, po gradobicia i suszę – spędza sen z powiek rolnikom i plantatorom. To właśnie te anomalie klimatyczne, a nie brak owoców, są głównym powodem, dla którego portfele konsumentów odczuwają ciężar zakupu lokalnych przysmakó
Mieszkańcy regionu zastanawiają się, czy to początek trendu droższych owoców. Pierwsze polskie truskawki, które pojawiły się na podlaskim rynku, naturalnie miały wyższą cenę. Z czasem, gdy w sprzedaży dominować zaczęły owoce z upraw tunelowych i szklarniowych, ceny miały szansę na lekki spadek. Jak wyjaśnia pan Tadeusz, sprzedawca z osiedla Białostoczek: "Mieliśmy zimne noce, chłodne i ciemne dni – warunki były ograniczające. W rezultacie ceny truskawek wzrosły – z dotychczasowych 14–15 złotych za kilogram do choćby 20 złotych. Ale to sytuacja chwilowa." Dziś na rynkach hurtowych wciąż dominują owoce spod osłon, a ich cena za kilogram oscyluje wokół 20 złotych.

Dalsze kształtowanie się cen truskawek w Podlaskiem będzie w dużej mierze zależało od pogody w nadchodzących tygodniach, zwłaszcza w kontekście dojrzewania owoców z gruntu. "Jeżeli zrobi się sucho i będą wysokie temperatury, to sezon zbiorów bardzo się skróci" – przest
Idź do oryginalnego materiału