Tragiczne zdarzenie nad Widawą. Ratownicy walczyli o życie rowerzysty

2 godzin temu
W czwartkowe popołudnie, około godziny 14:30, służby ratunkowe otrzymały dramatyczne zgłoszenie o mężczyźnie, który nagle stracił przytomność podczas jazdy na rowerze w rejonie rzeki Widawa, nieopodal mostu Widawskiego. Świadek zdarzenia natychmiast wezwał pomoc, informując, iż poszkodowany nie daje oznak życia. Na miejsce ruszyli ratownicy Wodnej Służby Ratowniczej oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Sytuacja była wyjątkowo trudna – teren, w którym znajdował się mężczyzna, był oddalony od drogi dojazdowej i trudno dostępny dla pojazdów ratowniczych. Każda minuta miała ogromne znaczenie.

Jeden z ratowników WSR, kierując się doświadczeniem i świadomością, iż w przypadku nagłego zatrzymania krążenia liczy się każda sekunda, zdecydował się na niecodzienny krok – pożyczył od świadka rower i z defibrylatorem AED ruszył w stronę wskazanego miejsca.

To właśnie on jako pierwszy dotarł do poszkodowanego i rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową, podłączając AED i wykonując kolejne cykle RKO. niedługo do akcji dołączyli pozostali ratownicy WSR, którzy przy pomocy pojazdu terenowego Polaris Ranger przetransportowali na miejsce także zespół pogotowia ratunkowego.

Walka o życie 60-letniego mężczyzny trwała kilkadziesiąt minut. Ratownicy WSR i ZRM zrobili wszystko,
Idź do oryginalnego materiału