
Smutna wiadomość wstrząsnęła mieszkańcami Sądecczyzny, a w szczególności w gminie Łącko. Nie żyje niespełna 30-letnia Ania Bulanda, która od lat zmagała się z ciężką, genetyczną chorobą. Czekała na przeszczep płuc, jednak jej organizm nie miał już sił na operację. Potworna choroba okazała się śmiertelna.
Czytaj również: Tragedia na Jaworzynie Krynickiej. 13-latek ze Słowacji nie żyje po uderzeniu w armatkę śnieżną
Rodzinna tragedia
Historia Ani jest dramatyczna. Wcześniej zmarli jej bracia – została sama, walcząc z chorobą do końca. Gdy znalazły się płuca do przeszczepu, organizm był już zbyt osłabiony, by przejść operację. Niestety, ostatnie dni spędziła w szpitalu, gdzie jej stan gwałtownie się pogorszył.
Żegnają ją przyjaciele i współpracownicy
Ania była wspaniałą osobą, cenioną współpracowniczką. Jej przyjaciele i bliscy pogrążeni są w żałobie.
– Była ciepłą, serdeczną osobą, którą zawsze będziemy wspominać z uśmiechem. Dziękujemy za wszystkie wspólne chwile. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach – napisali jej koledzy i koleżanki.
Rodzinie i bliskim Ani składamy najszczersze wyrazy współczucia. Niech spoczywa w pokoju.
W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów żegnających kobietę. Oto kilka z nich:




Piotr Latasiewicz

























