Filip Mettler, wokalista pochodzący z Jarocina, po raz kolejny udowodnił, iż jego muzyczny powrót to jedna z najlepszych decyzji. Na antenie TVP2 - w sobotni wieczór, 11 października - odbył się etap „Bitew” w programie „The Voice of Poland”, w którym Filip wraz z Janem Piwowarczykiem z drużyny Margaret zaprezentowali własną wersję przeboju „Leave the Door Open” - duetu Silk Sonic (Bruno Mars & Anderson Paak). To, co wydarzyło się na scenie, publiczność i jurorzy określili jednym słowem - magia. Występ był perfekcyjny technicznie, pełen energii, luzu i emocji. Widzowie komentowali w sieci, iż był to finałowy poziom show, a duet Mettler-Piwowarczyk „rozgrzał scenę do czerwoności”.
„I to był duet, na który czekałam. Petarda! Absolutnie doskonała robota Panowie. Iskry szły z parkietu. Jesteście gotowi na wielką scenę!” - napisała po występie jedna z internautek.
„Najlepszy występ dzisiejszych bitew! Energia, głosy, ruch - wszystko dopracowane do perfekcji!” – dodał inny widz.
Nowe zasady programu pozwoliły trenerom wybrać nie jednego, a choćby dwóch uczestników z duetu. I ich trenerka, Margaret, zdecydowała się awansować obu artystów, co wywołało ogromny entuzjazm wśród publiczności.
Po występie Filip napisał w mediach społecznościowych:
„To był czysty zaszczyt! Taką bitkę to można codziennie toczyć. No to NOKAUTY!!!”
Od X Factora do Voice of Poland – historia siły i powrotu
Przypomnijmy, iż Filip Mettler nie jest nową twarzą w świecie muzyki. Pochodzi z Jarocina i od dziecka związany jest z muzyką - zaczynał od skrzypiec, później odkrył w sobie pasję do śpiewu. Szerokiej publiczności dał się poznać ponad dekadę temu w programie „X Factor”, gdzie dotarł aż do finału. Po tamtym sukcesie zniknął jednak ze sceny na kilka lat. Jak sam przyznał, zmagał się z otyłością, która odebrała mu pewność siebie. W 2024 roku, gdy jego waga przekroczyła 130 kilogramów, podjął decyzję o leczeniu i przeszedł operację bariatryczną, dzięki której schudł 60 kilogramów [więcej przeczytasz TUTAJ]
„Pokonałem największą przeszkodę - otyłość. To choroba, z którą trzeba walczyć i którą można leczyć. Dopiero wtedy mogłem wrócić do tego, co naprawdę kocham, do muzyki - mówił Filip podczas Przesłuchań w ciemno w "The Voice of Poland".
Jego pierwszy występ w „The Voice of Poland” z piosenką „Ordinary” - Alexa Warrena zachwycił wszystkich jurorów. Odwróciły się wszystkie fotele, a Filip dołączył do drużyny Margaret, która od początku wierzyła w jego potencjał.
Wielki powrót z wielkim sercem
Dziś Filip Mettler jest jednym z faworytów tegorocznej edycji „The Voice of Poland”. Jego historia inspiruje - nie tylko muzycznie. Pokazał, iż po latach przerwy i osobistych zmaganiach można wrócić silniejszym niż kiedykolwiek.
A po „bitwie”, która rozgrzała scenę do czerwoności, komentarze fanów mówią wszystko:
"Zdolne bestie sceniczne - powodzenia! Jesteście na szczycie!”
"Od przesłuchań czekałam na nich! Jak dobrze, iż można obu zostawić! Powinni wygrać The voice obydwaj i występować też w duecie! Mega występ, super osobowości!"
„Tu było wszystko, technika, precyzja, interpretacja i feeling, bardzo trudny utwór, genialny duet, najlepszy tego wieczoru! Obaj mistrzowie, było oczywiste, iż obaj przejdą dalej!”
„Mnie poruszyła ta współpraca, luz, wzajemne kibicowanie sobie. Piękna postawa, panowie! Muzycznie wspaniale - rozbujaliście mnie. Tyle w tym śpiewaniu lekkości, radości, to się udziela”
Czy to początek drogi do wielkiego finału? Przekonamy się w kolejnych odcinkach „The Voice of Poland”