7 godzin temu
Coraz częściej mieszkańcy Osińca obserwują na lokalnych drogach dzieci poruszające się elektrycznymi hulajnogami z prędkościami, które – jak na te urządzenia – mogą przyprawić o zawrót głowy. I to niestety… bez kasków, bez odblasków, często bez jakiejkolwiek opieki dorosłych.
Jak relacjonują świadkowie, mali użytkownicy chwalą się rówieśnikom, iż „tata zdjął blokadę prędkości” i teraz mogą jechać znacznie szybciej niż dopuszczalne 20 km/h. Niektórzy urządzają przejazdy we dwoje na jednej hulajnodze, popisując się „umiejętnościami” i ignorując zasady bezpieczeństwa.
Nie chcemy nikogo straszyć, ale to jest skrajnie niebezpieczne – apeluje sołectwo Osiniec. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii.
Ryzyko jest realne: dzieci poruszające się z dużą prędkością na hulajnodze elektrycznej zagrażają nie tylko sobie, ale też pieszym, rowerzystom i kierowcom. Brak kasku czy odblasków w połączeniu z brawurą to mieszanka, która w każdej sekundzie może skończyć się dramatem.
Sołectwo zwraca się przede wszystkim do rodziców.
Jeśli akceptujecie takie zachowania, to pamiętajcie, iż skutki mogą uderzyć w zupełnie niewinne osoby. Czy warto ryzykować czyjeś zdrowie i życie tylko po to, by dzieci mogły się „przejechać dla frajdy”? To nasza wspólna wieś – podkreślają mieszkańcy. Dbajmy o jej bezpieczeństwo. Wystarczy chwila rozmowy i odrobina kontroli, by uniknąć tragedii.
