Tamar Svetlin jest formalnie zawodnikiem Korony od 1 lipca 2025 roku. Wychowanek NK Bravo Lubljana kosztował 800 tysięcy euro, co jest rekordową kwotą zapłaconą przez kielecki klub za piłkarza. 24-letni pomocnik dobrą grą skradł już serca kibiców i mówi, iż jest zadowolony z przeprowadzki do Polski.
– Czuję się bardzo dobrze. Miasto jest małe, podobne do tych, które mamy w Słowenii. W związku z tym nie potrzebowałem zbyt wiele czasu w adaptację. Drużyna jest bardzo młoda, koledzy są fajni i bardzo gwałtownie mnie zaakceptowali. Jestem pod wrażeniem atmosfery i ludzi, więc te pierwsze dwa miesiące były naprawdę świetne – stwierdził.
Tamar Svetlin był na początku wystawiany przez trenera Jacka Zielińskiego na pozycji numer 10, ale gwałtownie został przesunięty na 8 i na środku pomocy gra z Belgiem Martinem Remaclem.
– Osobiście czuję się lepiej na „ósemce” w środku pola. Myślę, iż mogę wówczas dawać największą jakość przy organizacji ataków drużyny. Oczywiście jestem w stanie odnaleźć się także na innych pozycjach, ale ta jest moją ulubioną. Uwielbiam grać z Martinem w środku. Myślę, iż świetnie współpracujemy na boisku, ale dobrze rozumiemy się również poza nim – podkreślił.
Tamar Svetlin jest ambitnym człowiekiem i wie, iż swoją dobrą grą może dać zespołowi dużo więcej.
– Oczywiście, iż zawsze mogę grać lepiej. To jest mój cel. Najważniejsza dla mnie jest drużyna, która teraz prezentuje się dobrze. jeżeli chodzi o mnie indywidualnie, chcę robić trochę więcej konkretnych rzeczy w ataku. Chodzi o dołożenie bramek i asyst. To jest to, co mogę poprawić – powiedział.
Tamar Svetlin jest jak na razie podstawowym zawodnikiem Korony Kielce. Wszystkie mecze tego sezonu rozpoczynał w wyjściowej jedenastce, ale wciąż czeka na swojego pierwszego gola i asystę.