Takie rzeczy tylko w Lublinie. Dwa razy byłem w podziemiach i wszedłem do zbiornika po piwie

11 godzin temu
Zobaczyłem freski z XV wieku, spróbowałem żydowskiej wątróbki, uciekłem przed pechowym kamieniem i posłuchałem legendy o Czarciej Łapie. A wszystko to w jeden dzień w Lublinie - mieście, które zaskakuje na każdym kroku.
Idź do oryginalnego materiału