Szpital odmówił jej aborcji mimo przesłanek. "Traktowali mnie jak inkubator"
Zdjęcie: Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (zdj. ilustracyjne)
Pani Anita, której jeden z łódzkich szpitali odmówił aborcji, mimo poważnej wady płodu, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiedziała o swoich doświadczeniach z pobytu w placówce. — Traktowali mnie jak inkubator. Byłam wypytywana wyłącznie o ruchy płodu i skurcze — mówi. Ostatecznie zabieg przeprowadziła dr Gizela Jagielska w szpitalu w Oleśnicy. Pacjentka wyznała także, iż ma żal do polityków Koalicji Obywatelskiej.