Suszenie prania na balkonie to powszechna praktyka w polskich miastach, często budząca kontrowersje między mieszkańcami a zarządcami nieruchomości. W niektórych wspólnotach mieszkaniowych pojawiają się regulaminy zabraniające takiego postępowania, głównie z powodów estetycznych. Równocześnie w umowach najmu coraz częściej pojawiają się klauzule ograniczające suszenie prania… również wewnątrz mieszkań. Jakie konsekwencje można ponieść za ich nieprzestrzeganie?

Fot. Warszawa w Pigułce
Mandat za suszenie prania? Tylko w wyjątkowych okolicznościach
Teoretycznie za suszenie prania na balkonie można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Podstawą takiej kary są przepisy kodeksu wykroczeń dotyczące niezachowania należytej ostrożności z przedmiotami lub uciążliwości sąsiedzkiej. Można więc dostać mandat np. o ile woda z prania spływałaby na balkon sąsiada. W praktyce jednak ukaranie jest możliwe tylko w sytuacji, gdy suszenie prania rzeczywiście stworzyłoby zagrożenie.
Przykładem takiego niebezpiecznego zdarzenia mogłaby być sytuacja, gdy źle zabezpieczone ubranie spadłoby z balkonu na szybę przejeżdżającego samochodu, powodując kolizję. Choć scenariusz ten jest możliwy, szczególnie w przypadku balkonów znajdujących się nad ruchliwymi ulicami, przy odpowiednim zabezpieczeniu prania prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest minimalne.
Różnice kulturowe w podejściu do suszenia prania
Warto zauważyć, iż zwyczaj suszenia prania na balkonie nie jest uniwersalny. We Włoszech i na Malcie wywieszanie prania jest powszechne i nie ma domu czy mieszkania gdzie nie suszyłoby się prania. W marketach kupić można choćby specjalne wysięgniki, którymi mogą dzielić się sąsiedzi, by wywiesić pranie między blokami. O ile w Europie, w tym w Polsce, to powszechna praktyka, o tyle w Stanach Zjednoczonych niemal nie występuje. Amerykanie powszechnie korzystają z elektrycznych suszarek do ubrań, co tłumaczy ich zdziwienie na widok bielizny suszącej się na balkonach w centrach polskich miast.
Dla turystów zza oceanu widok prania suszącego się na zewnątrz, szczególnie w śródmieściach Warszawy, Krakowa czy Wrocławia, stanowi swoistą osobliwość kulturową, często opisywaną w relacjach z podróży po Polsce.
Problematyczne zakazy w umowach najmu
Coraz większym problemem stają się zakazy suszenia prania wewnątrz mieszkań, pojawiające się w umowach najmu. Właściciele lokali, obawiając się zawilgocenia ścian i rozwoju pleśni, wprowadzają takie ograniczenia, często jednocześnie wyposażając mieszkania w elektryczne suszarki do ubrań.
Z prawnego punktu widzenia takie zapisy można kwestionować. Suszenie prania należy bowiem do podstawowych czynności wykonywanych w mieszkaniu, a korzystanie z elektrycznej suszarki wiąże się z dodatkowymi kosztami zużycia energii, których najemca może nie chcieć ponosić. Jednak eksperci radzą, by mimo wszystko zastosować się do takich zaleceń, jeżeli właściciel udostępnił odpowiedni sprzęt. W przypadku pojawienia się wilgoci czy grzyba spowodowanej suszeniem prania w mieszkaniu, właściciel mógłby obciążyć najemcę znacznymi kosztami jej usunięcia.
Regulaminy wspólnot mieszkaniowych a prawo
Regulaminy niektórych wspólnot mieszkaniowych zawierają zakaz suszenia prania na balkonach, najczęściej motywowany względami estetycznymi. Stanowi to ingerencję w sposób korzystania z prywatnej części budynku, jaką jest balkon. Pytanie o zgodność takich zapisów z prawem własności pozostaje otwarte.
W praktyce egzekwowanie tego typu zakazów jest trudne. O ile nie zostanie stwierdzone realne zagrożenie bezpieczeństwa, wątpliwe jest, by ktokolwiek został ukarany za suszenie prania na własnym balkonie.
Mieszkańcy domów jednorodzinnych mają w tej kwestii znacznie większą swobodę, mogąc bez ograniczeń suszyć pranie na własnych podwórzach. Pokazuje to, jak regulacje w budownictwie wielorodzinnym balansują między prawem własności a aspektami życia we wspólnocie.
W świetle rosnących kosztów energii elektrycznej i większej świadomości ekologicznej, naturalne suszenie prania wydaje się rozwiązaniem racjonalnym i przyjaznym dla środowiska. Pozostaje mieć nadzieję, iż regulacje prawne będą uwzględniać zarówno aspekty estetyczne, bezpieczeństwo, jak i codzienne potrzeby mieszkańców.