Miłą niespodziankę sprawili koszykarze PGE Startu Lublin, którzy w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego ekstraklasy pokonali na wyjeździe najlepszy zespól tej fazy Anwil Włocławek 83:82.
Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego na nieco ponad 3 minuty przed końcem przegrywał różnicą ponad 10 punktów, ale zdołał odnieść zwycięstwo. Nic więc dziwnego, iż szkoleniowiec był dumny z postawy drużyny.
– Chciałbym pogratulować swoim zawodnikom wiary i walki, bo przy minus 16 wszyscy myśleli, iż jest już po meczu, natomiast my wróciliśmy i wygraliśmy. Dla nas jest to ogromny sukces. Cieszymy się bardzo. Myślę, iż przed sezonem nikt nie stawiał nas w roli żadnych faworytów. Też duże kłopoty o ile chodzi o kontuzje. Tym bardziej cieszymy się, ze udało się sezon zakończyć na trzecim miejscu. Wiemy, iż teraz najważniejsza część sezonu, czyli play-offy. Musimy być gotowi do walki, bo tutaj nikt nie będzie odpuszczał.
W ćwierćfinale play-off Start zmierzy się z Icon Sea Czarnymi Słupsk. Rywalizacja będzie toczyła się do trzech wygranych. Dwa pierwsze spotkania lubelski zespól rozegra w hali Globus 15 i 17 maja.
AR / opr. PrzeG
Fot. PGE Start Lublin FB