„Straszą” i zajmują cenne miejsce. Jak pozbyć się wraków z ulic?

4 godzin temu
Zdjęcie: „Straszą” i zajmują cenne miejsce. Jak pozbyć się wraków z ulic?


Od kilku lat w Lublinie rośnie liczba zgłoszeń dotyczących porzuconych aut, czyli pojazdów bez tablic rejestracyjnych lub takich, których stan wskazuje, iż nie są zdatne do jazdy. Tylko w tym roku z ulic i parkingów na terenie miasta zniknęło prawie 200 wraków.

O szczegółach Magdalena Kowalska.

Interwencje dotyczące porzuconych pojazdów to codzienność straży miejskiej w Lublinie. Od początku tego roku w wyniku działań staników z ulic i parkingów na terenie miasta zniknęło niespełna 200 wraków.

– 24 pojazdy odholowała straż miejska, a 173 zabrali właściciele po interwencji strażników – mówi rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie Robert Gogola. – Odholować pojazd możemy wyłącznie w momencie, kiedy będzie pozostawiony na drodze publicznej. Wtedy występujemy z wnioskiem do zarządcy drogi, czyli w naszym przypadku do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Z chwilą, kiedy uzyskamy zgodę, wzywamy holownik i taki pojazd jest odholowywany na parking. Przypomnę, iż on jest przez 6 miesięcy na parkingu. W momencie, kiedy nie zostanie odebrany przez właściciela, wówczas przechodzi na rzecz gminy. Natomiast inaczej sytuacja wygląda, o ile pojazd jest pozostawiony na terenach spółdzielczych, poza drogami publicznymi, na terenach wspólnot bądź na terenach prywatnych.

W takiej sytuacji straż miejska może pomóc w ustaleniu właściciela pojazdu i skontaktowaniu się z nim. Jednak w wielu przypadkach okazuje się to niewystraczające. Niektóre pojazdy są zarejestrowane poza Lublinem lub ich właściciele przebywają poza Polską.

– Tylko na terenie czterech osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej Motor w Lublinie porzuconych jest 20 wraków – mówi zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Motor w Lublinie Piotr Wiechnik. – Występujemy o pomoc do straży miejskiej, do policji. Ta pomoc sprowadza się jedynie w kilku przypadkach do ustalenia właścicieli. I na tym koniec. Są przypadki, iż właściciele nie mieszkają pod adresem wskazanym przez straż miejską. Wtedy próbujemy w jakiś sposób, pytając sąsiadów, dowiedzieć się kto jest właścicielem i zmobilizować go do usunięcia wraku. Ale są przypadki, iż samochody są zarejestrowane np. w Kielcach, w Radomiu. Wtedy już naprawdę jesteśmy bezradni.

– Auto odholowane przez straż miejską jest umieszczane na parkingu strzeżonym i tam przez 6 miesięcy czeka na odbiór przez właściciela – mówi Monika Fisz z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie. – o ile właściciel zdecyduje się na zabranie tego pojazdu, to pokrywa koszty odholowania. Jest to kwota w tym momencie około 180 zł. No i w zależności od długości czasu, w którym pozostaje ten pojazd na parkingu, za dzień to jest około 11 zł. o ile taki pojazd stoi na parkingu pół roku, to właściciel ponosi koszt około 2 200 zł za przechowywanie i odholowanie pojazdu. W przypadku gdy właściciel się nie odnajdzie lub nie zabierze tego pojazdu, pojazd podlega wycenie. Określamy, czy jest on już zupełnie nieużyteczny czy też przechodząc na własność gminy, możemy podejść do licytacji tego pojazdu i znajdziemy jakiegoś potencjalnego kupca, który na podstawie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji stanie się nowym nabywcą tego pojazdu.

Najbliższa taka licytacja odbędzie się pojutrze. Szczegóły można znaleźć na stronie internetowej Zarządu Dróg i Transportu miejskiego w Lublinie.

W Lublinie wraki można zgłaszać do Straży Miejskiej lub do zarządcy danego terenu.

MaK / opr. PrzeG

Fot. Straż Miejska w Lublinie / Straż Miejska w Świdniku FB

Idź do oryginalnego materiału