Wojewoda świętokrzyski wydał rozporządzenie dotyczące zwalczania rzekomego pomoru drobiu w województwie świętokrzyskim. Zostanie ono wprowadzone w obrębie dwóch powiatów: kieleckiego i koneckiego.
Angelina Kosiek, rzecznik wojewody informuje, iż treść rozporządzenia została przekazana przez Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Kielcach, który merytorycznie odpowiada za wdrażanie obostrzeń związanych z wystąpieniem wirusa w regionie.
– To jest przypadek z ostatnich dni w gminie Mniów w powiecie kieleckim. Rozporządzenie głównie wprowadza nakaz stosowania zasad bioasekuracji, do których muszą zastosować się właściciele ferm, czy gospodarstw z drobiem. Rozporządzenie przewiduje wyodrębnienie dwóch obszarów: zagrożonego i zapowietrzonego – mówi.
Obszary te różnią się w zależności od położenia względem źródła wirusa i restrykcjami. Większe obowiązują w strefie zapowietrzonej, do której zaklasyfikowano wybrane miejscowości z gminy Mniów, znajdujące się w obrębie do trzech kilometrów od zainfekowanej fermy. Za obszar zagrożony – do 10 kilometrów – uznaje się teren obejmujący wybrane miejscowości z gminy: Mniów, Strawczyn, Zagnańsk, a także z gmin Radoszyce, Smyków i Stąporków w koneckim.
Angelina Kosiek zaznacza, iż na obu terenach obowiązują restrykcje.
– Drób musi być trzymany w zamknięciu, żeby ewentualna choroba nie rozprzestrzeniała się. Egzekwowaniem zaleceń zajmą się lekarze weterynarii. Prosimy o zgłaszanie wszelkich niepokojących sygnałów właśnie do tych służb – apeluje.
Zalecenia dotyczą także zasad bioasekuracji. To m. in. niewpuszczanie osób postronnych do gospodarstw, zmiana odzieży po i przed kontaktem ze zwierzętami, zakaz sprzedaży mięsa, jaj, jak i żywego drobiu.
Przypomnijmy, iż w ostatnich dniach w Mniowie koło Kielc wykryto pierwszy przypadek rzekomego pomoru drobiu w powiecie kieleckim. Chodzi o fermę, gdzie hoduje się ok. 28 tys. kur. Od poniedziałku, 19 maja, rozpoczną się kontrole gospodarstw w obrębie 10 kilometrów od wystąpienia ogniska wirusowego.
Wirus rzekomego pomoru drobiu krąży w środowisku. Jego nosicielami są również dzikie ptaki, takie jak gołębie, kosy, wróble czy sroki. Wirus powoduje głównie objawy ze strony układu oddechowego-świszczący oddech, ale też ze strony układu pokarmowego – to często zapalenie krwotoczne jelit. Kury mają też zauważalnie mniejszy apetyt. Wirus nie jest groźny dla ludzi, a mięso pochodzące z miejsc zagrożenia według przepisów może być ubite w rzeźni, jednak jest specjalnie oznakowane.