Rząd pomoże rolnikom i sadownikom poszkodowanym przez nawałnice

3 godzin temu
Zdjęcie: Rząd pomoże rolnikom i sadownikom poszkodowanym przez nawałnice


Będzie pomoc finansowa rządu dla rolników poszkodowanych przez burze i grad, które wystąpiły w województwie świętokrzyskim, poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski, odwiedzając gospodarstwa w powiecie sandomierskim.

Sytuacja na tym terenie jest bardzo trudna. Szkody po burzach silnym wietrze i gradzie wynoszą w uprawach od 50 do choćby 100 proc. Dotyczy to m.in. warzyw, jabłek oraz innych owoców jak np. grusze i czereśnie. Czesław Siekierski, który był w gospodarstwach na terenie gminy Zawichost, Dwikozy, Obrazów i Klimontów stwierdził, iż widok zniszczeń jest przygnębiający.

– Musi być pomoc, bo sytuacja jest tragiczna, choć trudno jest powiedzieć dzisiaj jaka jest możliwa skala pomocy, bo szkody nie są zinwentaryzowane. Najpierw muszą zająć się tym komisje, ich prace zatwierdza wojewoda, a później będą rozporządzenia rządu. Byłbym nieuczciwym gdybym powiedział, iż to będą szybkie działania – stwierdził szef resortu rolnictwa.

Minister przyznał, iż poprawki wymaga kooperacja z firmami ubezpieczeniowymi, bo chociaż państwo dopłaca do ubezpieczeń rolników 65 proc., nie wszystko układa się tak, jak powinno.

– Jest nie do końca uczciwa, wręcz to sprytna gra firm ubezpieczeniowych, które znajdują różne kruczki, żeby mieć możliwość ograniczenia wielkości wypłat. Mimo, iż jest wiele firm, z którymi współpracujemy, to nie jesteśmy zadowoleni z ich zachowań wobec rolników – stwierdził minister Siekierski.

Starosta sandomierski Marcin Piwnik zwrócił uwagę, iż sytuacja sandomierskich sadowników jest szczególnie ciężka, ponieważ w ubiegłym roku plantacje zniszczyły kwietniowe przymrozki, w tym roku, w maju również wyrządziły szkody, a teraz jeszcze nawałnice i opady gradu, co drastycznie rzutuje na sytuację finansową gospodarstw.

Producenci owoców i warzyw bardzo liczą na wsparcie finansowe, które przynajmniej zrekompensuje straty, poniesione nakłady, choć przydałoby się coś więcej, ponieważ trzeba przygotować się do kolejnego sezonu, kupić opryski i inne rzeczy. Potrzebne są też rozwiązania systemowe – uważa Tomasz Skubida z Romanówki w gminie Dwikozy.

– Sama pomoc finansowa nie jest w stanie wszystkiego załagodzić. Trzeba zrobić coś na przyszłe lata. Może np. dopłaty do osłon przeciw gradowych , żeby były one bardziej dostępne i na pewno trzeba zająć się ubezpieczeniami, aby formalności były o wiele prostsze – zaznaczył.

Ministrowi towarzyszył wicewojewoda świętokrzyski Michał Skotnicki, który powiedział, iż oprócz upraw szkody dotyczą np. budynków mieszkalnych i gospodarczych. Wojewoda Józef Bryk uruchomił już pomoc doraźną dla poszkodowanych w wysokości do 8 tys. zł.

– W przypadku pomocy w wysokości do 200 tys. zł na zniszczony budynek mieszkalny i do 100 tys. zł na budynek gospodarczy, straty musi najpierw oszacować komisja i te środki również w części mamy zabezpieczone. Jednak jeżeli potrzeba będzie ich więcej, to będziemy sięgać po pieniądze z rezerwy ministra finansów – dodał wicewojewoda.

Szkody po burzach w regionie świętokrzyskim oprócz powiatu sandomierskiego powstały również na terenie powiatów: kieleckiego, buskiego, pińczowskiego, opatowskiego i staszowskiego.



Idź do oryginalnego materiału