Rowerem przez Tadżykistan

rc.fm 5 godzin temu

Od ponad dwóch tygodni ostrowianin Wojciech Gawroński przemierza samotnie rowerem Tadżykistan. Mierzy się ze sporymi górami, bo w piątek osiągnął najwyższy poziom swojej podróży, jadąc na wysokości ponad 4600 metrów.

Wojciech Gawroński, prezes i założyciel stowarzyszenia "Rower to jest świat" tego lata przemierza na dwóch kółkach Azję. Kręci kilometry po bezdrożach Tadżykistanu, mierząc się często z bardzo trudną nawierzchnią i drogami wiodącymi stromo pod górę. Czternastego dnia podróży wystartował z miejscowości Murghob w stronę najwyższej przełęczy całej podróży Ak Bajtal położonej na wysokości 4655 m n.p.m. Etap ten podzielił na dwa dni. Nocuje głównie w namiocie, ale miejscowi często zapraszają go do swoich domostw, gdzie może spędzić noce w łóżku. Na najwyższy punkt podróży droga wiodła iż średnim nachyleniem 8%.

"Spokojnie wspinałem się w stronę przełęczy. Ostatnie kilometry były bardzo ciężkiej, ale wjechałem rowerem na Ak Bajtal 4655m" - napisał w swoich mediach społecznościowych ostrowski podróżnik, który w tej chwili jest mniej więcej w połowie swojej wyprawy.

na fot.: Wojciech Gawroński rowerem przemierza Tadżykistan.

na fot.: Przed wjazdem do miasta Khorog.

na fot.: Ostrowianin podziwia m.in. takie widoki.

na fot.: Najwyższa przełęcz zdobyta.

Autor:

Personalia

e-mail [email protected]

Nazwisko:

Maciej Kmiecik

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału