Rolnik stracił 40 tysięcy przez jeden błąd! ARiMR żąda zwrotu z odsetkami

3 godzin temu

Niepozorna zmiana na polu może kosztować majątek. Przekonał się o tym rolnik, który — nie zgłaszając drobnej korekty we wniosku o dopłaty — stracił ponad 40 tysięcy złotych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie miała litości. W czasach rosnącej kontroli i cyfrowego nadzoru choćby najmniejsze uchybienie może skończyć się dotkliwą karą.

fot. Warszawa w Pigułce

Rolnik nie zgłosił zmian i stracił 40 tys. zł dotacji. ARiMR nie wybacza błędów

Wystarczy jeden niezgłoszony fakt, by zaprzepaścić całe wsparcie finansowe. Przekonał się o tym rolnik z województwa kujawsko-pomorskiego, który — mimo poprawnie złożonego wniosku o dopłaty bezpośrednie — nie poinformował Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o zmianach w strukturze zasiewów. Teraz musi oddać ponad 40 tys. zł wraz z odsetkami.

Nie zgłosił zmiany — stracił wszystko

Właściciel gospodarstwa rolnego w 2023 roku zadeklarował uprawę zbóż na ponad 30 hektarach. Pieniądze z tytułu dopłat zostały wypłacone, ale jak się później okazało — część pól została przekształcona pod uprawy kukurydzy. Co gorsza, nie poinformowano o tym ARiMR w ustawowym terminie, czyli do 15 dni od momentu zmiany.

Dla Agencji to równoznaczne z próbą wyłudzenia środków. Rolnik został wezwany do zwrotu całości dopłat, które — jak uznała instytucja — zostały przyznane na podstawie nieprawdziwych danych.

40 tysięcy złotych do zwrotu, plus odsetki

– Obowiązujące przepisy są jasne: każdy beneficjent dopłat musi zgłaszać zmiany we wniosku w ciągu 15 dni roboczych. Niezgłoszenie zmiany skutkuje nie tylko pomniejszeniem dopłat, ale w wielu przypadkach — całkowitym ich cofnięciem – tłumaczy przedstawiciel regionalnego oddziału ARiMR.

W opisywanym przypadku rolnik nie tylko stracił 40 tys. zł dotacji, ale będzie musiał oddać pieniądze wraz z ustawowymi odsetkami, liczonymi od dnia wypłaty środków.

Wzmożone kontrole i precyzyjne technologie

ARiMR coraz częściej korzysta z danych satelitarnych oraz systemów monitorowania upraw. Dzięki nim możliwe jest szybkie wykrycie rozbieżności między zadeklarowanym stanem a rzeczywistością. W przypadku gospodarstw o dużej powierzchni margines błędu jest praktycznie zerowy.

Agencja zapowiada, iż kontrole w 2025 roku będą jeszcze bardziej szczegółowe. Każda niezgodność, niezgłoszona korekta czy opóźnienie może skutkować dotkliwymi sankcjami finansowymi.

Nieświadomość nie chroni przed karą

Eksperci przestrzegają, iż rolnicy często nie zdają sobie sprawy z rygorystycznych wymagań obowiązujących przy dopłatach. – „To tylko kilka arów różnicy” – słyszymy często w terenie. Ale dla urzędników nie ma znaczenia, czy ktoś pomylił się celowo, czy przez nieuwagę. Skutki są te same – mówi doradca rolniczy z Izby Rolniczej w Lublinie.

Uwaga na szczegóły – i terminy

Rolnicy powinni pamiętać, iż choćby zmiana rodzaju nawożenia, przesunięcie upraw w obrębie działki ewidencyjnej czy czasowe wyłączenie pola z produkcji wymaga zgłoszenia.

Wniosek korygujący można złożyć elektronicznie przez Platformę Usług Elektronicznych ARiMR. Najważniejsze, by zrobić to w terminie – bo po jego upływie zostaje już tylko jedno: zwrot pieniędzy i tłumaczenia przed urzędnikami.

Idź do oryginalnego materiału