– Wszystkie znaki (szczególnie te drogowe) wskazują, iż Częstochowa jest już na prawdę blisko. Był to bardzo męczący dzień. Również z tego powodu, iż w związku z robotami drogowymi zmieniono nam trasę na dłuższą – zaznacza Jakub Nowak, który przekazuje relację ze szlaku tegorocznej, 45. Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej.
Pątnik przyznaje, iż wtorek był ostatnim takim „tradycyjnym” dniem. Pielgrzymi rozpoczęli go Eucharystią, a potem wyruszyli w drogę.
"Słowo, które trafia w samo sedno"
– Pielgrzymka pokazuje nam samym, kim jesteśmy i jacy jesteśmy. Poznajemy swoje słabości. Pan pokazuje nam różne ścieżki. Co dzień karmi nas swoim słowem. Tu na myśl przychodzi „manna z nieba”, czyli ro