Rewolucja na kolei Nowy przewoźnik obiecuje tańsze bilety i szuka pracowników

8 godzin temu
Zdjęcie: Czeski RegioJet szuka pracowników w Polsce.


Wejście RegioJet na rynek dalekobieżnych przewozów pasażerskich w Polsce to wydarzenie bez precedensu. Dotychczas PKP Intercity obsługiwało niemal wszystkie najważniejsze trasy w kraju.

Teraz sytuacja się zmienia – 18 września 2025 roku wyruszy pierwszy pociąg RegioJet z Krakowa do Warszawy. Na początku będzie kursować jedna para pociągów dziennie, ale już w grudniu planowane jest zwiększenie częstotliwości, a od nowego rozkładu jazdy w 2026 roku pełna oferta przewoźnika.

RegioJet chce zaoferować w Polsce dokładnie taki sam standard usług jak w Czechach:

  • cztery klasy podróży,
  • komfortowe wagony,
  • bezpłatną kawę i herbatę,
  • dostęp do Wi-Fi,
  • możliwość rezerwacji miejsc i anulowania biletu online.

Rekrutacja na dużą skalę

Równolegle z przygotowaniami do startu połączeń firma rozpoczęła szeroko zakrojoną rekrutację. W Polsce zatrudnionych ma zostać choćby 500 pracowników – od maszynistów i kierowników pociągów, po konduktorów, stewardów, baristów i menedżerów gastronomii.

Najwięcej emocji wzbudzają jednak zarobki. RegioJet płaci wyraźnie więcej niż PKP Intercity:

  • maszyniści – 13–14 tys. zł brutto (przy wymaganym minimum półrocznym doświadczeniu),
  • kierownicy pociągów – ok. 10,5 tys. zł brutto,
  • konduktorzy – ponad 7,5 tys. zł brutto.

Pierwszy kurs odbędzie się 18 września 2025 roku. Pociąg wyjedzie z Krakowa Głównego o 8:49 i dotrze do Warszawy Wschodniej o 12:21. Powrotny kurs z Warszawy zaplanowano na godzinę 14:30.

Składy RegioJet będą obsługiwane lokomotywami TRAXX MS3 z nowoczesnymi wagonami. Na trasie przewidziane są postoje na wszystkich głównych warszawskich dworcach: Wschodnim, Centralnym i Zachodnim.

Cennik biletów nie został jeszcze ujawniony, ale przewoźnik zapowiada, iż będą one konkurencyjne wobec oferty PKP Intercity.

Nowa era na polskiej kolei

Wejście RegioJet na polski rynek to nie tylko większy wybór dla pasażerów, ale też presja konkurencyjna na PKP Intercity. Wyższe standardy obsługi i atrakcyjniejsze wynagrodzenia mogą wymusić zmiany na rynku, który od lat był praktycznie zamknięty na zagranicznych graczy.

Czy polscy pasażerowie zyskają na nowej konkurencji? Pierwsze odpowiedzi poznamy już w połowie września, gdy czeski przewoźnik ruszy z regularnymi kursami między Krakowem a Warszawą.

Idź do oryginalnego materiału