Nowe lokalizacje urządzeń Unicam VELOCITY 4 mają nie tylko zwiększyć wpływy do budżetu państwa, ale przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo uczestników ruchu. W 2025 roku do sieci GITD dołączy 43 nowe odcinki z monitoringiem, który działa bez względu na porę dnia i warunki atmosferyczne.
Technologia, która nie zna litości
Nowe kamery, które zostaną zainstalowane w 43 lokalizacjach, to zaawansowane urządzenia Unicam VELOCITY 4. Ich funkcjonalność daleko wykracza poza tradycyjne rejestrowanie prędkości. System automatycznie identyfikuje pojazdy, notując dokładny czas wjazdu i wyjazdu z danego odcinka drogi, datę, miejsce i długość trasy, a także obowiązujące ograniczenie prędkości. Dzięki technologii rozpoznawania pasa ruchu oraz zdolności pracy w warunkach nocnych, każde naruszenie przepisów zostaje precyzyjnie udokumentowane i przypisane do konkretnego pojazdu.
Kamery pracują w trybie ciągłym, a wykonane zdjęcia są wysokiej jakości – co ułatwia egzekwowanie kar. Po zakończeniu obecnego etapu rozbudowy, system CANARD będzie dysponował łącznie 114 aktywnymi punktami odcinkowego pomiaru prędkości. To znaczący wzrost wobec poprzednich lat, pokazujący rosnącą determinację państwa w walce z nieprzestrzeganiem przepisów drogowych.
S14 pod lupą – nietypowe ograniczenia
Jednym z najciekawszych przypadków w nowej sieci pomiarowej pozostaje ekspresowa trasa S14, będąca zachodnią obwodnicą Łodzi. Urządzenia zainstalowano tam już w kwietniu 2024 roku, jednak przez niemal 12 miesięcy nie były uruchomione. Powód opóźnienia był trywialny – brak przyłączenia urządzeń do zasilania. Dopiero w marcu 2025 roku kamery rozpoczęły rejestrację wykroczeń i od razu ujawniły skalę problemu. Średnio każdego dnia rejestrowanych jest tam około 100 naruszeń.
Specyfika tej lokalizacji polega na tym, iż w przeciwieństwie do większości tras, na dwóch jezdniach obowiązują inne limity prędkości. Jadąc w kierunku Łodzi, kierowcy mogą poruszać się z maksymalną prędkością 120 km/h. Z kolei w stronę Wrocławia obowiązuje ograniczenie do 110 km/h. Taka asymetria jest dla wielu zmotoryzowanych pułapką – nieświadomie przekraczają dozwoloną prędkość, przyjmując wyższy limit jako obowiązujący. Wystarczy dodać 10 km/h „tolerancji” i jechać 130 km/h, by przekroczyć limit o 20 km/h. Takie przewinienie skutkuje mandatem w wysokości 200 zł oraz naliczeniem 3 punktów karnych.
Statystyki, które robią wrażenie
Dane z 2024 roku mówią same za siebie. W ciągu dwunastu miesięcy urządzenia należące do systemu CANARD zarejestrowały łącznie 1 163 018 wykroczeń drogowych. To oznacza, iż każdego dnia dochodziło średnio do 3186 naruszeń przepisów, czyli 133 na godzinę – jedno co mniej więcej 30 sekund.
Zdecydowaną większość przypadków uchwycono dzięki klasycznych fotoradarów – 719 158. Pozostałe 371 074 zdarzeń zarejestrowano dzięki OPP. Rekordzistą pod względem liczby uchwyconych przekroczeń okazał się odcinek autostrady A4 między Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi – aż 80 211 wykroczeń. To niemal 220 przypadków dziennie.
Wojciech Król z GITD zwrócił uwagę: – „Średnie przekroczenie prędkości zarejestrowane w ubiegłym roku przez urządzenia systemu CANARD wynosiło 22 km/h”. Na tej podstawie można oszacować, iż średni mandat wynosił 300 zł i wiązał się z 5 punktami karnymi. Z samych tylko odcinkowych pomiarów prędkości do budżetu państwa wpłynęło ponad 111 mln zł – bez uwzględnienia wpływów z fotoradarów.
Nowe punkty kontroli – gdzie staną kamery?
W 2025 roku przewidziano montaż nowych urządzeń pomiarowych na 43 odcinkach dróg ekspresowych i autostrad w całym kraju. Odcinki, na których pojawią się Unicam VELOCITY 4, obejmują zarówno trasy o dużym natężeniu ruchu, jak i mniej obciążone odcinki regionalne.
Na liście znalazły się między innymi: Mińsk Mazowiecki – Janów (A2), Konotopa – Opacz (S2), Kurdwanów – Wielicka (A4), Piotrków Trybunalski Południe – Kamieńsk (A1), Zielona Góra Północ – Zielona Góra Południe (S3), Dworek – Nowy Dwór Gdański (S7), Gdańsk Owczarnia – Gdańsk Lotnisko (S6), Tarnów Centrum – MOP Jawornik (A4), a także Rzeszów Wschód – Rzeszów Zachód (A4). Koszt całego etapu inwestycji to niemal 85 mln zł, co daje średnio około 2 miliony złotych za każdy komplet urządzeń.