Zgłoszenia dotyczyły głównie problemów z powrotem do brzegu, skaleczeń, wywrotek sprzętu pływającego oraz akcji poszukiwawczych. Aż 17 sytuacji wymagało reakcji po telefonach alarmowych, pozostałe ratownicy wykryli podczas rutynowych patroli.
Najwięcej pracy przyniósł weekend 9–10 sierpnia, kiedy trzy motorówki ratownicze niemal bez przerwy kursowały po jeziorze. Niepokojącym zjawiskiem były kilkukrotne zgłoszenia o zaginionych dzieciach, które wypłynęły na sprzęcie wodnym bez kamizelek ratunkowych.
Beskidzkie WOPR przypomina, iż kamizelka asekuracyjna jest obowiązkowa na każdym sprzęcie pływającym. Ratownicy apelują także o przestrzeganie zasad bezpiecznego wypoczynku nad wodą: odpowiednie nawodnienie, ochronę przed