
W sobotę, 17 maja Raków Częstochowa rozegrał spotkanie w PKO Ekstraklasy. Czerwono-niebiescy zremisowali z Koroną Kielce 1:1. Jedyna bramkę dla zespołu z Częstochowy zdobył Jonatan Brunes.
Mecz lepiej otworzyła Korona. Najpierw defensywę Rakowa postraszył Fornalczyk, ale nie zdołał zdobyć bramki, ale w 12 minucie zespół z Kielc wyszedł na prowadzenie. Prawą stroną ruszył Wiktor Długosz, który samodzielnie wykończył akcję i wbił piłkę do bramki. W drugą połowę lepiej wszedł Raków, który natychmiast rozpoczął ataki. Efektem czego, był moment w którym to Amorim był faulowany w polu karnym i sędzia po analizie VAR podyktował rzut karny dla Rakowa. “Jedenastkę” na gola pewnie zamienił Jonatan Brunes.
Tak spotkanie skomentował trener Rakowa Marek Papszun:
– Musimy zaakceptować ten remis, remis który daje nam wejść na pozycję lidera w dniu dzisiejszym, więc tak to interpretuję. Natomiast o ile chodzi o sam mecz, pierwsza połowa taka trochę nie w naszym stylu, bo słabo kontrolowaliśmy fazy przejściowe, nie byliśmy należycie agresywni, stąd dwie sytuacje przeciwnika w tym jedna bramka po takich szkolnych błędach, które nam się nie zdarzają. Miałem o to zastrzeżenia do zespołu i to skorygowaliśmy w drugiej połowie, ale w pierwszej połowie też mieliśmy przewagę. Dość łatwo wchodziliśmy do trzeciej tercji, ale tam brakowało nam jakości wykończenia przez cały mecz. Oddaliśmy 19 strzałów z dobrych pozycji. Widać było, iż w tej ostatniej fazie ataku, byliśmy nerwowi i te nasze głowy nie były spokojne, bardzo chcieliśmy i to było widoczne, ale powinniśmy zachować się lepiej, jeszcze dograć, nie dośrodkowywać.
Mimo, iż sytuacja Rakowa w walce o mistrzostwo mocno się skomplikowała Marek Papszun podkreśla, iż wierzy w zdobycie Mistrzostwa Polski
– Oczywiście, iż wiara jest i będzie do końca, tak jak już mówiłem w szatni zespołowi rzeczywiście ten smutek i rozczarowanie jest duże, ale ono nie wynika w tym zespole z tego, iż my coś przegraliśmy, tylko wynika z takich ambicji, iż my chcemy wygrywać każdy mecz i stąd to rozczarowanie. Ale ja patrzę na cały sezon, tak, odkąd wróciłem, zwracam uwagę, na to jak ten zespół się rozwija i też jak gra w poszczególnych meczach, chyba nikt się tego zespołu nie wstydzi żadnego meczu, żebyśmy powiedzieli, iż wstyd było tak grać, więc to jest dla mnie bardzo ważne i ja tak na to patrzę. Dzisiaj jesteśmy wicemistrzem Polski na kolejkę przed końcem i walczymy o mistrzostwo, to czym miałem się martwić? Daj Boże każdemu taki sezon, wszystkim trenerom tego życzę, żeby tak zbudowali. swoje kariery, takie wyniki w życiu wypracowali jak ja w pięciu latach w Ekstraklasie.
Raków ma do rozegrania jeszcze jedną kolejkę PKO Ekstraklasy. Aktualnie Raków jest liderem w tabeli Ekstraklasy z taką samą ilością punktów co Lech Poznań, który ma do rozegrania dwa ligowe spotkania. Raków kolejne spotkanie w ramach rozgrywek PKO Ekstraklasy rozegra w sobotę, 24 maja. Do Częstochowy przyjedzie Widzew Łódź. Wszystkie spotkania ostatniej kolejki rozegrane zostaną 24 maja o godzinie 17:30.
PJU