Przez 6 miesięcy trzymali ciało kobiety na kanapie

bejsment.com 14 godzin temu

Zdjęcie profilowe Alasie Tukkiapik na Facebooku.

Dwaj bracia z Montrealu, Nicodemo i Francesco Sansalone, przyznali się do winy w sprawie znieważenia zwłok po tym, jak przez sześć miesięcy przetrzymywali ciało zmarłej kobiety w swoim domu. Ofiarą była 41-letnia Alasie Tukkiapik, pochodząca z inuickiej wioski Kangiqusujuaq na północy Quebecu.

Z dokumentów przedstawionych w sądzie wynika, iż rodzina kobiety zgłosiła jej zaginięcie we wrześniu 2023 roku, po kilku miesiącach bezskutecznych prób kontaktu. Kobieta mieszkała w Montrealu, gdzie dzieliła dom z braćmi Sansalone.

Policja udała się pod wskazany adres, gdzie Nicodemo Sansalone przyznał funkcjonariuszom, iż Tukkiapik zmarła… sześć miesięcy wcześniej. – Ona leży tam na kanapie – miał powiedzieć, co potwierdzają dokumenty sądowe.

Po wejściu do mieszkania funkcjonariusze wyczuli silny, przykry zapach. W salonie, na kanapie przykrytej kocem, odkryli zmumifikowane ciało kobiety. Widoczne były jej stopy.

Z ustaleń wynika, iż Tukkiapik była partnerką Francesco Sansalone, a obaj bracia dzielili z nią mieszkanie na zmianę. Francesco zeznał, iż kobieta od jakiegoś czasu źle się czuła, krwawiła, ale odmawiała wizyty u lekarza. Po jej śmierci – około 12 lutego – położył jej na piersi kwiat i ułożył ciało na kanapie. Nie wezwał pomocy medycznej, ponieważ – jak twierdził – obawiał się reakcji rodziny zmarłej.

Bracia próbowali maskować zapach używając perfum w sprayu. W tym czasie rodzina Tukkiapik kilkakrotnie próbowała ją odwiedzić, ale nie została wpuszczona do mieszkania.

W oświadczeniu sądowym podkreślono, iż Francesco Sansalone wyraził skruchę. – Mówi, iż jest już martwy w środku, iż zmarł w tym samym czasie co Alasie – zapisano.

Sekcja zwłok nie wykazała śladów przemocy, a przyczyny śmierci nie udało się jednoznacznie ustalić.

Nicodemo Sansalone został aresztowany w dniu odnalezienia ciała, natomiast Francesco – kilka tygodni później. Obaj mają ponownie stanąć przed sądem 9 maja, kiedy zapadnie wyrok.

Na podst. CTV News

Idź do oryginalnego materiału