Przejmujące słowa po meczu Startu. „W bardzo ciężkim stanie”

2 godzin temu

Wielu kibiców zdążyło już ostro skrytykować sztab Startu Gniezno za to, iż w Gdańsku na torze nie pojawił się Adrian Gała. Przyczyna ma podłoże pozasportowe.

W obliczu kłopotów zdrowotnych Kevina Fajfera wydawało się, iż na torze pojawi się Adrian Gała. Tak się jednak nie stało.

Dlaczego? Ważne stanowisko przedstawił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Paweł Siwiński.

Była tutaj sytuacja losowa. Adrian jechał ze swoim tatą do Gdańska, ale ten źle się poczuł i trafił w bardzo ciężkim stanie do szpitala. Adrian był bardzo mocno rozbity i nie zdecydowaliśmy się na to, by puszczać go w tym stanie. Oczywiście jest nadzieja, iż będzie jeszcze jeździł w tym sezonie – poinformował.

Panu Stanisławowi Gale życzymy dużo zdrowia!

Ostatnia aktualizacja artykułu: 3 sierpnia 2025 o godz. 19:13:45

Idź do oryginalnego materiału