Perony miały mieć 30 metrów długości i co najmniej 3,5 metra szerokości. Tory zostałyby odgrodzone od chodników specjalnym płotkiem, żeby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. Wzdłuż torów miały powstać nowe instalacje odwodnieniowe, które odprowadzałyby wodę do kanalizacji. Z kolei słupy trakcyjne miały też pełnić funkcję oświetleniową, a zamontowane na nich lampy LED poprawiłyby widoczność i zmniejszyły zużycie prądu. Przebudowa objęłaby też wymianę sieci trakcyjnej na długości 1000 metrów.
Prawie milion za dokumentację. Tyle miasto nie planowało wydać
Miasto przeznaczyło na ten etap inwestycji 396 100 zł brutto. Tyle zapisano w budżecie na przygotowanie dokumentacji i zdobycie potrzebnych pozwoleń. Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma – CONE AMG sp. z o.o., która zażądała 999 990 zł.
To prawie trzy razy więcej niż przewidziany budżet. Trudno się spodziewać, iż miasto zdecyduje się podpisać umowę. Wszystko wskazuje na to, iż przetarg zostanie unieważniony.
Opcje są dwie: więcej pieniędzy albo nowy przetarg
Na razie nie ma jeszcze oficjalnej decyzji. Niewykluczone, iż spółka Gorzowskie Inwestycje Miejskie będzie musiała zwiększyć budżet i rozpisać przetarg od nowa. To oznacza, iż inwestycja się opóźni, a mieszkańcy jeszcze trochę poczekają na przebudowę torowiska przy ul. Pomorskiej.