Pejzaże, wspomnienia i dom, którego już nie ma
Roman Błachnio, który inspiruje się twórczością mistrzów takich jak Józef Chełmoński czy August Renoir, od ponad czterech dekad przenosi na płótno otaczającą go rzeczywistość. Na wystawie zaprezentował obrazy olejne i akrylowe, w tym urokliwe pejzaże Ziemi Kozienickiej i rodzinnego Sobolewa.
Szczególnym dziełem, które poruszyło publiczność, był obraz rodzinnego domu artysty. Jak podkreślono podczas wernisażu, jest to "dom, którego już nie ma, ale który żyje na nowo w jego pamięci i na płótnie".
Goście z wielkim zainteresowaniem wysłuchali także opowieści o innych pasjach pana Romana – rzeźbie w drewnie, która zdobyła uznanie z