Po słabym początku nowego sezonu, piłkarze Podlasia odnieśli w III lidze drugie z rzędu zwycięstwo i awansowali w tabeli aż o sześć pozycji. Do grona pokonanych drużyn bialski klub dopisał w środę 27 sierpnia Sokoła Kolbuszowa Dolna, z którym rywalizował pierwszy raz w historii. Beniaminek z Podkarpacia został trafiony trzema celnymi strzałami, nie potrafiąc odpowiedzieć choćby jednym. Dla bialczan był to dzięki temu pierwszy od 12 października ubiegłego roku domowy mecz bez straconego gola. Wtedy to na stadionie w Białej Podlaskiej Podlasie pokonało Wisłę II Kraków 2:0, by w następnych dwunastu kolejnych spotkaniach przynajmniej raz wyciągać piłkę ze swojej bramki.
PODLASIE Biała Podlaska – SOKÓŁ Kolbuszowa Solna 3:0 (2:0).
1:0 – Kosieradzki (7), 2:0 – Jakóbczyk (30), 3:0 – Urbański (89).
Podlasie: Jeż, Mikołajewski, Konaszewski, Zakaraia, Maluga, Orzechowski, Andrzejuk (62 Kopytow), Gorżuj, Kosieradzki (62 Urbański), Jakóbczyk (73 Wnuk), Grochowski (46 Dobruk).
Sokół: Lewandowski, Cyganowski, Komar, Chorolskij, Garboś (46 Mokrzycki), Bik (46 Pacławski, 69 Skowron), Pieszczoch (46 Posielski), Szczurek (46 Posłuszny), Wiktor, Mazurek, Kitliński.
Sędzia: H. Zięba (Pińczów).
Kartki – żółte: Mikołajewski i Zakaraia (Podlasie) oraz Chorolskij, Komar i Pacławski (Sokół).
Beniaminek od początku nie zamierzał się tylko bronić i już w 6. minucie, po akcji Huberta Pieszczocha z Hubertem Garbosiem, Oskar Jeż musiał bronić strzał Patryka Szczurka. Riposta Podlasia była natychmiastowa. Akcję lewą stroną przeprowadził Maksym Gorżuj, zagrał wzdłuż bramki, a nadbiegający Jarosław Kosieradzki z bliska wpakował piłkę do siatki. Za chwilę podobnie dośrodkowywał z drugiej strony boiska Dominik Maluga, ale nikt nie zdążył z zamknięciem akcji. Dwie następne okazje były autorstwa 17-letniego Michała Grochowskiego. Przy pierwszej podał do Patryka Jakóbczyka, ale silnie uderzona przez niego piłka przeleciała tuż nad poprzeczkę. Drugą uzdolniony wychowanek postanowił zakończyć sam, ale minimalnie spudłował.

W czasie meczu fatalnej kontuzji doznał Norbert Pacławski z Sokoła (fot. Roman Laszuk)
Co się jednak odwlecze, to nie uciecze, i po półgodzinie gospodarze wygrywali 2:0. Gorżuj podał do Kosieradzkiego, ten do Jakóbczyka, a najskuteczniejszy w okresie przygotowawczym zawodnik Podlasia trafił w dalszy róg. Nie osłabiło to morale gości i Michał Kitliński dwukrotnie próbował zaskoczyć Jeża, nieskutecznie. Po drugiej stronie boiska tyle samo razy główkował z kolei, po dośrodkowaniach Malugi i Eryka Mikołajewskiego, Grochowski, ale wynik nie uległ zmianie.
Zaraz po wznowieniu gry po przerwie w idealnej sytuacji znalazł się Kamil Posielski z Sokoła, ale na szczęście z 10 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką, i na boisku zapanował… chaos. Wart odnotowania w tym okresie był jedynie faul w 67. minucie Norberta Pacławskiego na Mateuszu Konaszewskim, po którym to faulujący, z podejrzeniem złamania nogi, trafił do szpitala. Trybuny ożywił dopiero wolej Dmytro Kopytowa, obroniony jednak przez Michała Lewandowskiego, oraz uderzenie Posielskiego tuż obok słupka.
Ciekawiej zrobiło się dopiero w samej końcówce. Zaczęło się od strzału Marcela Dobruka w słupek i celnej dobitce Piotra Urbańskiego, a później już niemal każda kolejna akcja obu drużyn pachniała golem. Dwa powinni zdobyć goście. Najpierw, po dośrodkowaniu z wolnego, Marcin Mokrzycki nie trafił głową z 3 metrów, następnie Jeż efektownie obronił spod poprzeczki bombę Jakuba Posłusznego. Spotkanie na zero z tyłu Podlasie zakończyło akcją Kopytowa z Dobrukiem, którego strzał obronił Lewandowski.
W pozostałych spotkaniach padły następujące wyniki: Cracovia II – Naprzód 1:1, KSZO – Czarni 2:1, Pogoń-Sokół – Wiślanie 5:1, Siarka – Star 2:2, Sparta – Korona II 2:3, Stal – Chełmianka 5:1, Świdniczanka – Wisłoka 1:1, Wisła II – Avia 2:3.
Liderem pozostała Avia, która już jako jedyna ma komplet 15 punktów. Drugie miejsce zajmuje KSZO (13 pkt.), a na trzecie spadła Chełmianka (12 pkt.). Bialskie Podlasie (7 pkt.) awansowała aż o sześć pozycji i jest siódme.
Kolejne mecze już w najbliższy weekend 30-31 sierpnia. W sobotę o godz. 19.57 Podlasie podejmie na własnym stadionie Czarnych Połaniec (17. miejsce, 3 pkt.).
Roman Laszuk