Podlasie odprawione w Połańcu

slowopodlasia.pl 2 godzin temu
Czarni Połaniec – Podlasie Biała Podlaska (0:0)Bramki: Kardyś 62, Mróz 76, Marszalik 83 – Kaczyński 86,Czarni: Kowal – Qarayev, Kuczerenko (83 Przekota) , Bakowski, Kośmider, Chmielowiec, Kardyś (75 Marszalik), Salamon, Mróz (83 Kilian), Smoleń, Sadłocha (63 Kramasz).Podlasie: Misztal – Orzechowski (79 Pękala), Mikołajewski, Pigiel, Cichock (79 Kaczyński), Kamiński, Lipiński (58 Andrzejuk), Maluga, Opalski, Kosieradzki (58 Lepiarz), Horzhui (69 Wojczuk). Żółte kartki: Mróz, Chmielowiec, Gaj - Lipiński.Początek meczu należał do Podlasia Biała Podlaska. Niestety po za przewagą optyczną bialczanie nie stworzyli nic więcej. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Strzał Maksyma Kuczerenko otarł się o jednego z bialczan i przeleciał obok bramki Rafała Misztala. W 23 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji po starciu z przeciwnikiem przed polem karnym gospodarzy przewrócił się Kamil Lipiński. Podlasie utrzymało się przy piłce i kontynuowało atak. Sędzia zagwizdał ku ogromnemu zdziwieniu wszystkich obserwatorów po czym ukarał Lipińskiego żółtą kartką a piłkę przyznał gospodarzom. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy dwa razy zakotłowało się pod bramką Czarnych. Bez efektu bramkowego. W 54 minucie bliski pokonania Wiktora Kowala był Lipiński, ale jego strzał z dystansu minimalnie minął bramkę. W 62 minucie zaspała kompletnie obrona Podlasia co skrzętnie wykorzystał Krystian Kardyś i umieścił piłkę w bramce. W 75 minucie koronkową akcję przeprowadzili wprowadzeni na boisko Maciej Wojczuk i Tomasz Andrzejuk. Niestety temu drugiemu zabrakło precyzji. W odpowiedzi Paweł Mróz przy biernej postawie bialskich obrońców podwyższył na 2:0. W 83 minucie trzecią bramkę dla gospodarzy precyzyjnym strzałem głową zdobył Kacper Marszalik. Trzy minut później Szymon Kaczyński pokonał bramkarza gospodarzy, zdobywając honorowe trafienie. Chwilę później w dobrej sytuacji był Dominik Maluga, ale strzelił prosto w bramkarza. Sędzia doliczył cztery minuty. W doliczonym czasie gry piłkę z linii bramkowej wybił piłkę jeden z obrońców Czarnych. Na tym emocje się zakończyły Podlasie po raz kolejny przegrywa mecz w którym powinno zainkasować punkty.
Idź do oryginalnego materiału