Po raz pierwszy w historii wypłynął z Kolumbii Brytyjskiej statek ze skroplonym gazem ziemnym (LNG)

bejsment.com 11 godzin temu

W tym tygodniu Kanada osiągnęła istotny etap — z północnej części Kolumbii Brytyjskiej wypłynął pierwszy statek ze skroplonym gazem ziemnym (LNG), kierując się na azjatyckie rynki.

Według przedstawicieli branży, którzy wypowiedzieli się dla agencji Reuters, to wydarzenie jest przełomowe i ma istotne znaczenie dla sektora energetycznego.

Do tej pory gaz ziemny z Kanady i USA był przesyłany głównie dzięki rurociągów. w tej chwili gaz można przekształcać w postać ciekłą i transportować drogą morską na odległe rynki.

LNG Canada wskazuje na pozytywny wpływ tego przedsięwzięcia na rynek pracy i gospodarkę.

„Jesteśmy piątym producentem gazu ziemnego na świecie i czwartym eksporterem” – zaznacza Adam Fremeth, ekspert z zakresu polityki energetycznej w Ivey Business School. „Dotychczasowym odbiorcą była niemal wyłącznie Ameryka”.

Czym dokładnie jest LNG i dlaczego ten eksport jest tak istotny dla Kanady?

Skroplony gaz ziemny powstaje poprzez schłodzenie gazu do bardzo niskiej temperatury, co umożliwia jego przechowywanie i transport dzięki statków.

Główna instalacja przetwórcza znajduje się w Kitimat, w Kolumbii Brytyjskiej. W nadchodzących latach planowana jest jej rozbudowa przy wsparciu rządu federalnego i partnerów zagranicznych.

W poniedziałek LNG Canada poinformowała, iż ich pierwszy ładunek LNG opuścił port w Kolumbii Brytyjskiej i dotrze do Azji do końca tygodnia. niedługo mają wypłynąć kolejne jednostki.

Według danych Natural Resources Canada, bazujących na analizie Conference Board of Canada, roczny eksport 30 mln ton LNG mógłby przynieść 6 miliardów dolarów dochodu dla rządu federalnego i prowincji.

„Ten projekt to realna szansa na wzrost gospodarczy” – twierdzi Fremeth. „Niektóre analizy wskazują, iż zwiększy on nasze PKB o niemal pół procenta, co jest istotnym zastrzykiem dla gospodarki”.

„Budowa rurociągu wymagała wieloletnich negocjacji z rdzenną ludnością i pochłonęła około 40 miliardów dolarów” – wyjaśnia Fremeth.

Naciski, by Kanada przyspieszyła rozwój LNG, nasiliły się już po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Sankcje nałożone na rosyjską energię wywołały dyskusje w Europie, czy Kanada mogłaby uzupełnić braki w dostawach gazu.

Kanada nie była wtedy gotowa odpowiedzieć na te potrzeby.

„Zaraz po wybuchu wojny kanclerz Niemiec spotkał się z premierem Trudeau. Jednym z tematów była możliwość dostarczania gazu z Kanady do Europy – ale nie mieliśmy odpowiedniej infrastruktury” – mówi Fremeth.

Obecnie trwa intensywny rozwój projektów LNG, które mają zwiększyć globalny zasięg eksportu gazu z Kanady.

W tamtym czasie Trudeau podkreślił, iż potrzebne jest mocne uzasadnienie ekonomiczne, by opłacało się dostarczać LNG do Europy, ze względu na duże odległości.

Dalsza ekspansja branży gazu ziemnego, w tym LNG, może przynieść więcej możliwości eksportowych zarówno na rynki azjatyckie, jak i europejskie.

Nie brakuje jednak sceptycyzmu. Krytycy zwracają uwagę, iż niektóre projekty mogą się opóźnić z powodu niepewnych perspektyw dla paliw kopalnych.

Rząd Carneya przez cały czas realizuje zobowiązanie osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku.

„Cele klimatyczne wynikające z Porozumienia paryskiego ograniczają nasze możliwości rozwoju sektora gazowego, bo LNG to wciąż paliwo kopalne, które – jak węgiel czy ropa – powinno być stopniowo eliminowane” – mówi Renaud Gignac, starszy doradca ekonomiczny w Investors for Paris Compliance.

Gignac dodaje, iż przyszłość Kanady leży raczej w eksploatacji surowców kluczowych dla transformacji energetycznej, takich jak minerały rzadkie.

„Patrząc w przyszłość, LNG nie jest najlepszym kierunkiem, jeżeli chcemy optymalnie wykorzystać nasze zasoby. Lepsze efekty przyniosą inwestycje w surowce krytyczne” – ocenia.

Zaznacza też, iż choćby jeżeli Donald Trump wróci do władzy, świat nie zrezygnuje z odchodzenia od paliw kopalnych. „Dlatego nie powinniśmy liczyć na długofalowy sukces gazu ziemnego”.

Idź do oryginalnego materiału