Lotnisko w Monachium przeżyło w ciągu ostatniej doby prawdziwy paraliż. Po raz drugi w tak krótkim czasie oz powodu niezidentyfikowanych dronów pojawiających się w przestrzeni powietrznej nad portem.

Fot. Warszawa w Pigułce
Według niemieckich mediów odwołano co najmniej 20 planowanych lotów. Kilka tysięcy pasażerów zostało zmuszonych do przerwania podróży i spędzenia nocy na terenie lotniska. Kolejnych 15 samolotów, które miały lądować w stolicy Bawarii, zostało przekierowanych do innych miast, w tym do Frankfurtu, Norymbergi, Stuttgartu oraz Wiednia.
Władze portu poinformowały, iż bezpieczeństwo podróżnych ma najwyższy priorytet, dlatego każda obserwacja dronów, choćby niepotwierdzona, powoduje natychmiastowe zamknięcie przestrzeni powietrznej. Na miejscu trwały działania służb oraz policyjne patrole powietrzne, które miały zlokalizować źródło zagrożenia.
To już drugi taki incydent w ciągu jednego dnia. Eksperci ostrzegają, iż podobne zdarzenia mogą poważnie wpłynąć na bezpieczeństwo lotów w Europie i w przyszłości prowadzić do jeszcze większych zakłóceń w ruchu pasażerskim.