Pił w trakcie jazdy. Nowe fakty ws. kierowcy autobusu w Radomiu

4 godzin temu

Znamy nowe fakty w sprawie kierowcy, który pijany prowadził miejski autobus w Radomiu. Linie przewozowe, który zatrudniły 34-latka, zdradzają, jak wyglądają kontrole trzeźwości w spółce i czy pasażerowie mogą czuć się bezpiecznie.

Wioletta Machnio z dyspozytorni Dolnośląskich Linii Autobusowych mówi, iż kierowcy w firmie sprawdzani są codziennie i iż w tym przypadku również tak było.

U nas kierowca przychodzi rano przy dyspozytorze i jest „wydmuchany”, iż tak powiem, przeprowadza się u nas kontrolę trzeźwości i dopiero wyjeżdża na trasę. W bazie kierowca zawsze dmucha w alkomat – wyjaśnia Machnio.

Pracowniczka dyspozytorni wyjaśnia, iż kierowca radomskiego autobusu, który prowadził pojazd pod wpływem, również został zbadany przez wyruszeniem w trasę – alkohol spożył w trakcie kursu.

Jest monitoring zabezpieczony, gdzie jest pokazane, iż on się zatrzymuje w trakcie kursu, idzie do sklepu, w kieszeniach ma, iż tak powiem. Jedzie na końcowy i na końcowym (przystanku pije – przyp. red.) Także jest to wszystko pozabezpieczane – dodaje.

Machnio w rozmowie z Polskim Radiem RDC zapewnia też, iż nigdy wcześniej do podobnego przypadku z udziałem pracownika Dolnośląskich Liniach Autobusowych nie doszło.

On zrobił nas bardzo, w nieprzyjemnej sytuacji jesteśmy, bo nigdy nam się to przez tyle lat nie zdarzyło. Natomiast, no mówię, od razu z panem policjantem było zabezpieczenie monitoringu, wszystko oczywiście dyspozytor udostępnił i po prostu wyszło, jak to się stało – mówi.

34-letni kierowca stracił prawo jazdy. Oprócz postawionych zarzutów został wobec niego zastosowany dozór policyjny.

Kontrole kierowców na Mazowszu

W Warszawie kierowca autobusu pod wpływem alkoholu choćby nie ruszy, w pojazdach montowane są specjalne urządzenia – tłumaczy rzecznik Warszawskiego Transportu Publicznego Tomasz Kunert. – Każdy autobus jest wyposażony w alkoblokadę. Kierowca przed włączeniem silnika musi dmuchnąć w alkomat. jeżeli urządzenie wykryje alkohol w wydychanym powietrzu, silnik autobusu się nie włączy. Wtedy kierowca podlega dodatkowemu sprawdzeniu.

Oprócz tego, jak dodaje rzecznik WTP, możliwe jest przeprowadzanie bezpośrednich kontroli kierowców.

Firmy zatrudniające kierowców Warszawskiego Transportu Publicznego mogą sprawdzać ich trzeźwość. I takie sprawdzenia są wykonywane przed wyjazdem autobusów z zajezdni na trasę w mieście. Pracodawca może także takich kontroli dokonywać już w trakcie pracy, po prostu wyrywkowo gdzieś w mieście – wyjaśnia Kunert.

Każdy kierowca pojazdu transportu publicznego, także w Siedlcach, przed rozpoczęciem pracy jest badany na obecność alkoholu w organizmie. W przeszłości kontrole były wyrywkowe i zdarzało się, iż kierowcy autobusów jeździli pod wpływem.

Dwa albo trzy przypadki, gdzie kierowcy zostali zatrzymani, czy to przez Inspekcję Transportu Drogowego, czy też przez policję. To nie było tak, iż ten kierowca miał 1,5 czy 2 promile, ale na przykład 0,25, do 0,2 jest dopuszczalne – mówi prezes spółki Bogdan Kozioł.

Po wspomnianych wyżej incydentach zmieniono zapisy w regulaminie pracy, które wprowadziły obowiązkowe badania przed rozpoczęciem dnia pracy.

Każdy z kierowców ma obowiązek, pobierając dokumenty od dyspozytora, dmuchnąć po prostu w alkomat. I to jest obowiązek. Jest to przestrzegane. Sumiennie, każdego dnia, kierowcy są poddawani takim badaniom – dodaje prezes.

W ciągu trzech lat badania w Siedlcach badania nie przeszedł tylko jeden kierowca – był to mężczyzna, który w firmie pracował dopiero 3 dzień. Po wykryciu alkoholu w jego organizmie, kierowca został zwolniony.

Dokładne badania kierowców miejskich autobusów przeprowadzane są także w Płocku.

Żaden pracownik płockiej komunikacji miejskiej nie wsiądzie za kierownicę bez zbadania zawartości alkoholu w organizmie – zapewnia prezes spółki Marcin Uchwał. – Kierowcy codziennie są badani alkomatem, wszyscy kierowcy przychodzący do pracy rano czy po południu. W zajezdni, przy rozpoczęciem pracy, są badani alkomatem. Dokonujemy również codziennych kontroli poprzez nadzór ruchu, który na pętlach również dokonuje kontroli trzeźwości.

KMP prowadzi również narkotesty i wyrywkowo bada kierowców na zawartość substancji psychoaktywnych. Do tej pory nie było żadnego potwierdzonego przypadku kierowcy, który przyszedł by do pracy pod wpływem środków odurzających.

Idź do oryginalnego materiału