Pieśni wiatru. Spotkanie w Chryszczatej [ZDJĘCIA]
Zdjęcie: foto Robert Żurakowski
Dla mnie to miejsce szczególne, pierwsze, do którego trafiłem, kiedy kręciliśmy zdjęcia do filmu „Śniła mi się Połonina”. To tu po raz pierwszy spotkałem ludzi, którzy noszą w sobie bieszczadzką prawdę. Czasem dziką, czasem czułą, ale zawsze prawdziwą. Czuję do tej przestrzeni głęboki sentyment i szacunek, jak do starego przyjaciela, ...