Pierwsza wygrana bialskiego AZS AWF

slowopodlasia.pl 1 godzina temu
AZS AWF Biała Podlaska – Gwardia Koszalin 28:27 (9:14)AZS AWF: Adamiuk, Kwiatkowski, Solnica - Petlak 8, Andrzejewski 6, Lewalski 4, Tarasiuk 3, Szendzielorz 2, Wierzbicki 2, Książka 1, Lewandowski 1, Rutkowski 1, Błaszczak, Burzyński, Grzenkowicz, Reszczyński. Kary: 10 min. Gwardia: Matusiak, Zwierz – Szcześniak 6, Biskup 4, Maliarevuch 4, Zawadzki 4, Laskowski 2, Woźniak 2, Bartos 1, Fabianowicz 1, Koc 1, Korus 1, Kowalkowski 1, Ellouzi. Kary: 22 min.W środę na bialskiej hali odrabiano zaległości z pierwszej kolejki. Do Białej przyjechała Gwardia Koszalin ze Szymonem Kocem w składzie. Rywale do tej pory rozegrali tylko jeden mecz i – podobnie jak AZS – nie mieli jeszcze zdobyczy punktowej w tym sezonie.Początek spotkania był wyrównany i obfitował w kary. W ciągu pierwszych sześciu minut zawodnicy obu ekip otrzymali łącznie 10 minut kar (AZS – 2, Gwardia – 8). AZS zaczął dobrze i w 13. minucie prowadził 6:4. Wszystko się zgadzało – dobrze bronił Wiktor Kwiatkowski, obrona była szczelna, a w ofensywie było skutecznie. Niestety druga część pierwszej połowy to najgorszy AZS, jaki znamy. Mnóstwo błędów, proste straty i indolencja strzelecka. Stąd też goście na przerwę schodzili, prowadząc 14:9.Trener Łukasz Kandora musiał w przerwie po męsku pogadać z zespołem, co przyniosło szybki efekt. W 39. minucie goście prowadzili już tylko 16:15. Niestety, gdy tylko AZS dochodził na jedną bramkę do Gwardii, marnował szansę na remis, a rywale odskakiwali na dwie bramki. W 56. minucie Bartosz Andrzejewski doprowadził do remisu. Na prowadzenie Gwardię wyprowadził Piotr Zawadzki. Dawid Petlak zmarnował dogodną sytuację, a Błaszczak otrzymał dwie minuty kary. Mimo to Julian Reszczyński miał czystą sytuację na remis, ale fantastyczną obroną popisał się Krystian Matusiak. Świetnie broniącego Łukasza Adamiuka (osiem obron na dwadzieścia jeden rzutów – 38% skuteczności) zmienił Kwiatkowski, który obronił rzut Gabriela Bartosa. Petlak doprowadził do remisu.Gdy do końca meczu pozostało 29 sekund, czas wziął trener gości. Rzut Wiktora Biskupa obronił Kwiatkowski, a na tablica była 59 minuta i 48 sekunda. Czas wziął trener Kandora. Po wznowieniu gry Jakub Tarasiuk zagrał na skrzydło do Filipa Lewalskiego, który zdobył dwudziestą ósmą bramkę dla AZS. Do końca meczu zostały sekundy. Zawadzkiego zaatakował Tarasiuk, zawodnik Gwardii ostentacyjnie przewrócił się na parkiet. Sędziowie pokazali mu dwie minuty kary, piłka trafiła do bialczan, którzy już nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. MVP meczu wybrano Petlaka, który bez wątpienia był obok bialskich bramkarzy wyróżniającą się postacią.
Idź do oryginalnego materiału