Blisko 250 tysięcy osób uczestniczyło w pogrzebie papieża Franciszka. Na placu św. Piotra pojawiło się między innymi 85 przywódców państw – prezydentów, premierów i koronowanych głów. Wśród nich obecny był m.in. prezydent Polski Andrzej Duda wraz małżonką Agatą Kornhauser-Dudą.

Mszę koncelebrowali m.in. przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski, na czele z przewodniczącym abp. Tadeuszem Wojdą SAC oraz sekretarzem generalnym bp. Markiem Marczakiem. Przewodniczył jej Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego.
– Ogrom oddania i zjednoczenia, które widzieliśmy w tych dniach po jego przejściu z tej ziemi do wieczności, świadczą o tym, jak bardzo bogaty pontyfikat papieża Franciszka dotykał umysłów i serc – powiedział 91-letni kardynał.
Nieprzypadkowe imię
– Decyzja o przyjęciu imienia Franciszek okazała się wyborem programu i stylu, który chciał nadać swemu pontyfikatowi, starając się czerpać inspirację z ducha św. Franciszka z Asyżu. Papież zachował temperament i styl pasterskiego przewodzenia, a także nadał zarządzaniu Kościołem wyraźne rysy swojej silnej osobowości. Nawiązywał bezpośredni kontakt z poszczególnymi osobami i społeczeństwami, pragnąc być blisko wszystkich – zaznaczył kardynał Re.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego nadmienił, iż Franciszek szczególną troską otaczał osoby w trudnej sytuacji. – Był papieżem pośród ludzi, miał serce otwarte dla wszystkich. Pełen ludzkiego ciepła i głęboko wrażliwy na codzienne dramaty, papież prawdziwie dzielił niepokoje, cierpienia i nadzieje czasów globalizacji – mówił kardynał Re.

Szpital polowy
Motywem przewodnim misji Franciszka było przekonanie, iż Kościół jest domem dla wszystkich. Kardynał Re nawiązał do przywoływanego przez Franciszka obrazu Kościoła jako „szpitala polowego” po bitwie, w której wielu odniosło ranny.
Przypomniał niezliczone gesty papieża i apele na rzecz uchodźców oraz determinację w działaniu dla ubogich. Wymowne było to, iż Franciszek w pierwszą podróż po wyborze udał się na wyspę Lampedusa, będącą symbolem dramatu migracji i tysięcy ofiar.
Brawami i wzruszeniem wierni przyjęli słowa kardynała Re: „W obliczu szalejących w ostatnich latach licznych wojen, niosących ze sobą nieludzkie okrucieństwa, niezliczone ofiary i zniszczenia, papież Franciszek nieustannie zabierał głos błagając o pokój. Wzywał do rozsądku i uczciwych negocjacji, aby szukać możliwych rozwiązań, ponieważ – jak mawiał – wojna to jedynie śmierć ludzi, zniszczenie domów, szpitali i szkół”.
Delegacje z całego świata
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyły delegacje ze 164 państw. Przed bazyliką watykańską obecni byli m.in. prezydent USA Donald Trump wraz z małżonką Melanią, były prezydent USA Joe Biden, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Olaf Scholz, prezydenci: Ukrainy – Wołodymyr Zełenski, Francji – Emmanuel Macron, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Włoch Sergio Mattarella i premier Giorgia Meloni, przywódca Argentyny Javier Milei.
Wśród koronowanych głów byli: król Belgów Filip, królowa Danii Maria, król Hiszpanii Filip VI z małżonką królową Letycją, król Szwecji Karol XVI Gustaw z królową Sylwią, król Jordanii Abdullah II z małżonką królową Ranią, książę Monako Albert II z małżonką Charlene. Koronę brytyjską reprezentował książę William, syn króla Karola III.
Wśród wiernych obecni byli liczni rodacy Franciszka – Argentyńczycy oraz wielu Polaków. Przybyli też krewni papieża z Piemontu, rodzinnych stron jego ojca oraz mieszkająca w Tajlandii kuzynka, zakonnica Ana Rosa Sivori. Powiewały flagi polskie, argentyńskie, a także krajów, które we wrześniu 2024 roku odwiedził papież – Indonezji i Timoru Wschodniego.

150 tysięcy w kondukcie
Po zakończeniu mszy z bocznej bramy Watykanu – Perugino wyruszył kondukt żałobny z trumną z ciałem papieża Franciszka ustawioną w papamobile w kierunku bazyliki Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore), którą wybrał jako miejsce swego pochówku. W ostatniej drodze papieża towarzyszyło mu 150 tysięcy osób zgromadzonych na ulicach.
Przed bazyliką powitała trumnę grupa bezdomnych, ubogich i uchodźców. Ten gest podkreślał to, jak ważne miejsce zajmowali oni w posłudze Franciszka. W testamencie papież napisał m.in. „Grób ma być w ziemi, prosty, bez szczególnego zdobienia i z jedynym napisem: Franciscus. Wydatki na przygotowanie mojego pochówku zostaną pokryte sumą od dobroczyńcy” – napisał papież. Pozostał on anonimowy.
Ceremonii złożenia trumny przewodniczył zarządzający Kościołem w czasie wakatu w Stolicy Apostolskiej kamerling kardynał Kevin Farrell. Obecni byli między innymi kardynałowie Roger Michael Mahony, Dominique Mamberti, Stanisław Ryłko i papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski.
Polacy na konklawe
Biuro prasowe Watykanu zapowiedziało, iż konklawe, które wybierze następcę papieża, trwać będzie od 7 maja. W pierwszym dniu przewidziano tylko jedno głosowanie. Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów. Pochodzą z około 70 krajów. W gronie elektorów jest czterech kardynałów z Polski: Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś.
Tomasz Ryzner