Kukurydza zmarzła przez ostatnie majowe przymrozki do – 7 stopni. W Bronowie u Jarka i Agnieszki też nie wygląda najlepiej.
A to główna uprawa w regionie, który słynie z produkcji mleka, bo jest świetną paszą. Nagły spadek temperatury, zwłaszcza w fazie wschodów i młodych liści, może spowodować uszkodzenia, które budzą wątpliwości co do dalszego rozwoju roślin.
W takiej sytuacji wielu rolników staje przed dylematem: czy zaorać uszkodzone pole i zasiać kukurydzę od nowa, czy dać roślinom szansę na regenerację?
Rolnicy z Bronowa nie tracą jednak jak zwykle w tej sytuacji humoru i radzą sobie z niełatwa rzeczywistością.












